W Białymstoku można spotkać filmowców
Fundusz Filmowy w Białymstoku udzielił wsparcia filmowi "Rock'n'Roll Eddie" (zobacz: Film jakiego jeszcze nie było. Będzie kręcony m.in. w Białymstoku).
W czwartek (24.08) rano filmowcy pojawili się w ogrodach przy Pałacu Branickich.
- W chwili obecnej realizujemy scenę, w której jeden z bohaterów drugoplanowych przeżywa szybki awans "od zera do bohatera" stając się z ogrodnika szefem ochrony wielkiego pałacu z dygnitarzami. Stąd jest nasza obecność w tym właśnie miejscu - mówi Marcin Ksobiech, producent filmu. - W dalszej części filmu owy Lewicki staje się szefem archiwum akt utajnionych, ale ten element będzie realizowany w innym mieście. W tym celu przeniesiemy się z kamerą do Krakowa - dodaje.
Jak zapowiadają twórcy projektu, film będzie szybki, pełen humoru, dowcipu, akcji i elementów rodzinnych. Pojawią się też momenty wzruszające.
- Po niespełna dwóch godzinach spędzonych w kinie będziemy mieli wrażenie, że dopiero do niego przyszliśmy. Opowiada historię dwójki młodych bohaterów - Franka i Izki, którzy przebijają dziurę do innego wymiaru, tzw. Obliwio. Jest to kraina zapomnianych piosenek. Sprowadzają do nas szalonego rock'n'rollowca Eddiego. Za nim wyruszają łowcy nagród chcących go ponownie ściągnąć do swojego świata - opowiada producent.
Eddie wraz z nastolatkami przeżywa w naszym świecie wiele przygód i perypetii. Jest to doskonała propozycja dla całych rodzin.
W filmie będzie też dużo muzyki, za którą odpowiada kompozytor ze Stanów Zjednoczonych, który na co dzień pracuje w Hollywood. Obecnie realizuje dla Disneya serial animowany pt. "Gwiezdne wojny".
Tutejsze akcenty w ogólnopolskiej produkcji
W czwartkowe popołudnie filmowcy pojawią się w Alfa Centrum, przychodni uniwersyteckiej i bibliotece UwB.
- Na koniec dzisiejszego dnia przeniesiemy się do biblioteki Uniwersytetu w Białymstoku. Tam będziemy mieli scenę pasażową, Franek ucieka tam przed łowcami nagród, którzy chcą go złapać przy użyciu laserów i potężnych wybuchów pirotechnicznych - wyjawia Ksobiech.
W filmie "Rock'n'Roll Eddie" występuje też jeden aktor z Białegostoku - Karol Smaczny, który jak sam opowiada - do produkcji trafił całkiem przypadkowo:
- Moja przygoda filmowa dopiero się zaczyna, jest to trzecia moja próba przed kamerą. W filmie znalazłem się kompletnie przypadkowo. Poszedłem w Krynkach na obiad wspólnie z rodziną, spotkałem tam pana Andrzeja Kowalczyka - scenografa, który zapytał czy jestem stamtąd i przez dalszą część dnia szukaliśmy razem dogodnych lokalizacji do zdjęć filmowych. Gram epizodzik - kelnera. Jest to zaskoczenie i ciekawe doświadczenie - opowiada.
W piątek (25.08) będą kręcone sceny kaskaderskie pod Białymstokiem - w okolicach Krynek.
justyna.f@bialystokonline.pl
