Jagiellonia tereny pod boiska ma, ale budowa obiektów nie jest pewna

Fot: pixabay.com

W grudniu miasto ogłosiło przetarg na wydzierżawienie ponad 4,5-hektarowej działki na Krywlanach z przeznaczeniem pod boiska treningowe do piłki nożnej. Zgodnie z przewidywaniami, postępowanie wygrała Jagiellonia Białystok, która od dawna przymierza się do wybudowania boisk treningowych, a Krywlany to tak naprawdę jedyna i najlepsza możliwość.

Tylko oczywiście znów pojawiają się problemy. Mimo wygrania przetargu, klub musi ubiegać się o pozwolenie na budowę i decyzję środowiskową, ale także o opinię Urzędu Lotnictwa Cywilnego, ponieważ obok terenu znajduje się pas startowy. W strefie startów i lądowań samolotów nie można wznosić obiektów wyższych niż 2 m, co nie pozwala choćby na postawienie bramek. W innych obszarach te ograniczenia dochodzą do 7 m, co z kolei uniemożliwi stworzenie boiska krytego. O opinię ULC klub będzie mógł starać się po uzyskaniu pełnej dokumentacji, czyli będzie znana ona pewnie za około pół roku.

- Z naszych wstępnych planów wynika, że na tym terenie można zlokalizować 3 pełnowymiarowe boiska piłkarskie oraz kilka mniejszych. Decydująca dla przyszłości tego projektu będzie jednak opinia Urzędu Lotnictwa Cywilnego - informuje Agnieszka Syczewska, wiceprezes zarządu klubu.

Co się stanie, gdy urząd wyda negatywną opinię? Klub zapewne zwróci tereny miastu, tak samo jak było poprzednim razem, gdy na przeszkodzie do budowy boisk na innym fragmencie Krywlan stanął las, a dokładnie wielomilionowe koszty jego wykarczowania.

Jagiellonia potrzebuje boisk treningowych, bo takie są wymogi licencyjne Ekstraklasy. Klub jest więc zdeterminowany, żeby wybudować kompleks w tym miejscu. Według warunków przetargu, docelowo ma tam powstać 5 boisk, z czego pierwsze w ciągu 4 lat.