W kwietniu z Rynku Siennego zniknęły samochody - to był pierwszy krok do tego, by godnie wykorzystywać miejsce, w którym już w czasach Branickich istniał cmentarz ewangelicki. Teraz miasto przygotowało koncepcję zagospodarowania terenu dawnej nekropolii.
- Myśmy zaprojektowali to w formie zieleni z ciągami komunikacyjnymi i z niewielkim placykiem w okolicy wodopójki - mówi Piotr Fisowicz, dyrektor Departamentu urbanistyki urzędu miejskiego w Białymstoku.
Urbaniści chcą zygzakowato poprowadzić 5 ścieżek od ul. Młynowej do ul. Sienny Rynek. Przetnie je meandrujący ciąg.
- Obrzeżnie będą nasadzenia drzew, a na całym terenie - krzewy, byliny i kilka ławek - podaje szczegóły Fisowicz.
Ponadto pojawi się uliczny wodopój, a cały teren zostanie podniesiony.
Koncepcja ta już została konsultowana z proboszczem białostockiej parafii ewangelicko-augsburskiej ks. Tomaszem Wigłaszem. Jest z niej zadowolony, ale apeluje, by w przyszłości terenu zielonego nie traktować jako miejsca rozrywki.
- To cmentarz białostoczan. To nie cmentarz parafii, ani mój. Chodząc po tym miejscu, np. wyprowadzając psa, trzeba brać pod uwagę, że jest to cmentarz, upamiętnić tych twórców Białegostoku, którzy tam spoczęli - mówi proboszcz.
Jeszcze do 7 czerwca na temat koncepcji zagospodarowania Rynku Siennego mają szansę wypowiedzieć się białostoczanie. Swoje opinie mogą przesyłać na adres opinia@um.bialystok.pl. Niewykluczone, że niektóre z nich będą miały wpływ na modyfikację koncepcji. Zielona realizacja planowana jest na przyszły rok, bo radni muszą jeszcze znaleźć pieniądze na tę inwestycję. Tymczasem w czerwcu na Rynku Siennym staną tablice opisujące historię cmentarza.
Cmentarz ewangelicki powstał pod koniec XVIII w. i był użytkowany do lat 90. XIX w. Po II wojnie światowej na jego terenie powstało targowisko. W czasie badań archeologicznych w 2010 r. wydobyto stamtąd szczątki blisko 400 osób.
ewelina.s@bialystokonline.pl
