Wbrew wcześniejszym zapowiedziom Sąd Okręgowy w Białymstoku nie ogłosił w piątek (22.03) wyroku w sprawie pary, która chciała kupić dziecko. Rozprawa została przerwana. Powodem była nieobecność oskarżonych. Sędzia odłożył rozprawę do najbliższego poniedziałku (25.03).
Niewykluczone, że sąd zmieni też kwalifikację czynu oskarżonych na nielegalną adopcję. Prokurator wnioskuje o karę za handel ludźmi, za co grozi od 3 do 15 lat więzienia.
Przypomnijmy, że z ustaleń śledczych wynika, że para polskich Romów w wieku 23 i 24 lat nakłaniała inne, znajdujące się w trudnej sytuacji małżeństwo Rumunów do sprzedaży dziecka. Zapłatą za noworodka miało być 20 tys. zł, samochód wart minimum 3 tys. zł oraz finansowe pokrycie kosztów noclegów i utrzymania pary do czasów narodzin dziecka. Niemowlę miało trafić do kupujących prosto ze szpitala, w którym matka świadomie podała fałszywe dane. Finalnie do "transakcji" nie doszło, ponieważ szpital w porę zawiadomił policję.
24@bialystokonline.pl