PiS przygotowało poprawki do budżetu. Będą pieniądze na badanie białostoczan

Fot: MN

Podczas grudniowej sesji rady miasta, na której miało odbyć się drugie czytanie budżetu, radni PiS zdecydowali przełożyć je na styczeń. Jako powód podawali to, że nie zdołali przygotować poprawek, ponieważ nie uzyskali wszystkich informacji od miasta.

Są poprawki, będzie czytanie

Punkt o budżecie zdjęto z porządku obrad, co oznaczało, że przeniesiony on będzie na pierwszą sesję w nowym roku (16.01). Tym razem wszystko powinno pójść zgodnie z przewidywaniami, ponieważ klub większościowy listę poprawek sporządził. Jest ich około 70.

- Postanowiliśmy projekt budżetu szerzej skonsultować z mieszkańcami Białegostoku, z radami osiedla i z innymi organizacjami. Ta miesięczna praca pozwoliła nam wypracować optymalne zmiany w tym budżecie – mówi Mariusz Gromko, przewodniczący rady miasta.

Poprawki przygotowane przez PiS obejmują kwotę ponad 10 mln zł i odnoszą się do większości dziedzin ujętych w budżecie, jak oświata, sprawy społeczne, rozwój infrastruktury, sport czy promocja miasta. Radni PiS postanowili chociażby przekazać 400 tys. zł na program badań profilaktycznych – Białystok Plus organizowany przez Uniwersytet Medyczny.

- Ten projekt miałby trwać przez kilka lat, a polegałby na tym, że losowo wybrani białostoczanie byliby badani wszechstronnie, co pozwoliłoby stworzyć obraz zdrowia mieszkańców miasta. Jest to innowacyjny program, a taka współpraca może odbić się szerokim echem w Polsce i Europie - mówi Mariusz Gromko.

Uniwersytet Medyczny ma problemy z zebraniem funduszy, żeby program ruszył w pełni. Pieniądze od miasta to niewielki procent, ale pozwolą uczelni aplikować o kolejne środki z agencji rządowych, dzięki którym będą mogli kontynuować prace.

Wspomaganie przedsiębiorców i uczelni

Inną inicjatywą, którą radni PiS chcą rozpocząć i są im na to potrzebne pieniądze z budżetu, jest Karta Młodego Przedsiębiorcy, która miałaby ułatwić funkcjonowanie młodym osobo prowadzącym firmy.

- Jest możliwość zainicjowania ze strony miasta w ramach współpracy z urzędem pracy programu, który promuje przedsiębiorczość u młodych osób – mówi Tomasz Madras, przewodniczący komisji finansów. - Miasto zaprasza w ramach tego programu do uczestnictwa inne podmioty komercyjne i publiczne, które mogą udzielać zniżek młodym przedsiębiorcom, a zarazem promować się.

Byłoby to działanie obliczone na promocję miasta, zresztą nie jedyne, na które pieniądze chcą przesunąć radni PiS. Inne pomysły to: wspomaganie firm z Klastra Budowlanego i dofinansowanie ich udziału w targach, a także wspieranie konkursu "Studiuj w Białymstoku", który promuje zarówno miasto, jak i lokalne uczelnie.

W kwestii oświaty Prawo i Sprawiedliwość chce przesunąć środki na rozbudowę sali gimnastycznej w Szkole Podstawowej nr 28 czy remont i dostosowanie takiej sali do zadań kształcenia zawodowego w ZSZ nr 5. Wpisali oni również do budżetu zadanie, które nazywa się "Opracowanie dokumentacji przedszkoli i żłobków", w której wskazują 6 dzielnic, w których potrzebne jest powstanie takich placówek. Chodzi dokładnie o Nowe Miasto, Wygodę, Bacieczki, Leśną Dolinę, Skorupy i Zawady.

Mniej na prezydenta i tor

Oczywiście pojawiły się też zmiany w kwestii budowy i remontów dróg, ale głównie tych mniejszych. Radni przewidują też wspomożenie starych inwestycji, jak choćby kontynuacja programu mieszkań chronionych.

Żeby środki na propozycję radnych się znalazły, trzeba je skądś zabrać, ponieważ nie można zwiększyć głównych kwot założonych w budżecie. Radni Prawa i Sprawiedliwości oszczędności szukali głównie w kosztach funkcjonowania magistratu, np. wskazali wyjazdy służbowe prezydenta Truskolaskiego.

- Jeśli chodzi o takie większe sprawy, gdzie szukaliśmy środków, to jest to np. funkcjonowanie samego urzędu miejskiego – departament obsługi czy departament prezydenta – tłumaczy Tomasz Madras. - Inne źródła to np. budowa Toru Wschodzący Białystok. Nie za bardzo miasto ma koncepcję, jak to zrobić. Zwiększono pierwotnie planowane środki, a realizacja nadal jest niepewna. Nie likwidujemy tego z budżetu, ale zdejmujemy część pieniędzy przeznaczonych na ten cel w 2017 r.