PiS rusza na sejmiki. Na razie chwali się planami rządu

Fot: MN

Niedawno Prawo i Sprawiedliwość ogłosiło liderów list do sejmiku województwa w najbliższych wyborach. Teraz z kolei zdecydowano się na odsłonięcie pierwszy kart jeśli chodzi o program. Działacze PiS przedstawili "Piątkę dla Podlasia".

- To jest początek naszej kampanii dla województwa podlaskiego. Jesteśmy do niej przygotowani i chcemy, żeby była ona merytoryczna i uczciwa. Wiemy jakie są problemy województwa i chcemy je rozwiązywać – mówi Artur Kosicki, "jedynka" na liście białostockiej.

Te pięć założeń, to tak naprawdę plany rządu, o realizacji których, w większym bądź mniejszym stopniu mówi się od dłuższego czasu, lub są one wręcz w trakcie realizacji:

- budowa nowych korytarzy drogowych na Podlasiu czyli Via Carpatii i Via Baltici;
- doprowadzenie do budowy węzła ekspedycyjno-rozdzielczego Poczty Polskiej w Choroszczy;
- realizacja na Podlasiu rządowego Programu Plus - co najmniej tysiąc mieszkań w pierwszej fazie;
- budowa nowych dworców kolejowych
- program otwartych stref aktywności.

Brakuje na razie konkretów jeśli chodzi o program stricte samorządowy. Tak samo jak działacze PiS nie pokazali na razie pełnych składów list. Na konferencji prasowej, na której przedstawione były pomysły można było jednak dostrzec kilka osób, które raczej przypadkowo się tam nie pojawiły, a wręcz zabierały głos. To np. Sebastian Łukasiewicz - doradca posła Krzysztofa Jurgiela, Marcin Zabłudowski – współpracownik posła Andruszkiewicza, działacz Wolnych i Solidarnych, dawny szef Młodzieży Wszechpolskiej w Białymstoku czy obecni radni sejmiku Bogusław Dębski oraz Elżbieta Kaufman-Suszko.

- PiS jest taką marką, która się rozszerzyła. Jest to szeroki obóz ludzi o poglądach prawicowych, ale też bardzo zdrowych poglądach na gospodarkę. W tych wyborach startujemy silni i zjednoczeni – mówi Stanisław Derehajło, wywodzący się z koalicyjnej partii Porozumienie, który będzie liderem listy okręgu południowego.