Prowadzili 2:0, ale 3 punktów nie mają

Fot: Adrianna Zawadzka

Futbalo zostało zatrzymane. Białostoczanie po serii zwycięstw doskoczyli do czołowych ekip w tabeli, ale już w 9. serii zmagań na konto drużyny z naszego miasta wpadł tylko 1 punkt. Wprawdzie to Futbalo w pewnym momencie prowadziło 2:0, jednak ambitnie grająca Wenecja Pułtusk zdołała odrobić straty i spotkanie zakończyło się remisem 2:2.

- Zaczęliśmy, jak to mamy w zwyczaju w tym sezonie, od szybko zdobytej bramki. W 3. minucie meczu wynik otworzył Adam Butkiewicz. W końcowej fazie pierwszej części spotkania gospodarze próbowali przewagi, co przyniosło nam drugie trafienie, tym razem autorstwa Jakuba Konona. Osłabiona kadrowo Wenecja nie złożyła jednak broni. Niesiona głośnym dopingiem licznie zgromadzonej publiczności z pełną determinacją walczyła o odrobienie strat. Nam nie udało się zamknąć meczu, podwyższając na 3:0, zaś gracze z Pułtuska, niezrażeni wcześniejszym błędem, męczyli nas grą z wycofanym bramkarzem. W tej roli wystąpił Bartosz Januszewski, który zdobył kontaktowego gola w 35. minucie. Obraz gry po bramce się nie zmienił. Nadal zmagaliśmy się z atakami 5 na 4. W euforię kibiców Wenecji wprowadził Witalij Lisniczenko, doprowadzając do wyrównania na nieco ponad 2 minuty przed końcową syreną. Co ciekawe, to nie był jeszcze finał emocji. Oba zespoły miały szansę na zwycięstwo, ale ostatecznie padł remis - przedstawia przebieg sobotniej potyczki Futbalo.

Tego samego dnia do walki o punkty przystąpiło BAF Bonito Białystok. Niestety drugi zespół ze stolicy Podlasia w domowym meczu doznał dość wysokiej porażki. Gospodarze w ważnym spotkaniu polegli z KKF-em Automobile Torino Konin 4:8, w efekcie czego w tym momencie Bonito do bezpiecznej strefy traci 3 punkty.

- Po bramce na 3:1 10 minut przed końcem, biorąc pod uwagę to, jaką przewagę mieliśmy w tym meczu, chyba niewiele osób sądziło, że coś jeszcze niespodziewanego wydarzy się w tym starciu. A jednak. Doświadczony zespół trzymałby piłkę, szanowałby wynik i próbował dobić rywala z kontry, natomiast my wykazaliśmy się całkowitym tego przeciwieństwem, idąc po kolejne gole, lekceważąc grę w obronie i tracąc już tradycyjnie dla nas bramki seriami po akcjach "kopiuj-wklej". Przegrać wygrany mecz to jest sztuka, której my dokonaliśmy już po raz kolejny w tym sezonie, przy okazji dając sobie wrzucić furę bramek w końcówce, przez co na własne życzenie nasza pozycja w tabeli zaczyna się robić niezbyt kolorowa - informuje białostocka drużyna.

W następnej kolejce Futbalo zagra u siebie z AZS-em UG Gdańsk, natomiast BAF Bonito spróbuje sprawić niespodziankę w Chojnicach, gdzie rywalem podlaskiego zespołu będzie wicelider I ligi futsalu, a więc Red Devils.

Aktualna tabela I ligi futsalu (gr. północna)
1. KS Futsal Świecie 9 23 7 2 0 64:21
2. Red Devils Chojnice 9 22 7 1 1 45:24
3. Team Lębork 9 16 5 1 3 44:32
4. Futbalo Białystok 9 15 4 3 2 24:20
5. AZS Uniwersytet Gdański 9 14 4 2 3 37:52
6. Futsal Szczecin 8 14 4 2 2 37:30
7. Grinbud KS Gniezno 9 11 3 2 4 38:35
8. LZS Dragon Bojano 9 10 3 1 5 35:34
9. Wenecja Pułtusk 9 9 2 3 4 32:40
10. KKF Automobile Torino Konin 9 9 3 0 6 35:50
11. BAF Bonito Białystok 8 6 2 0 6 24:47
12. TAF Toruń 9 1 0 1 8 22:52

Wenecja Pułtusk - Futbalo Biłystok 2:2 (2:0)
Bramki: Bartosz Januszewski, Witalij Lisniczenko - Adam Butkiewicz, Jakub Konon

BAF Bonito Białystok - KKF Automobile Torino Konin 4:8
Bramki: Gryko, Leo Pina, Sarmento, Dojlida - Przemysław Skibiszewski (x4), Mateusz Mroziński (x3), Krystian Andrzejczak