Co roku w białostockiej pasiece pozyskuje się coraz więcej miodu (od 98 kg w 2020 roku, do 245 kg w 2023 roku). Zebrany miód służy do celów promocyjnych.
Dla przypomnienia: na skwerze przy skrzyżowaniu ul. Branickiego i ul. Miłosza jest osiem uli. Początkowo, w 2019 roku, było ich pięć, następnie pasieka została rozbudowana o trzy kolejne: jeden w formie kłody leżącej, drugi wolnostojący, wydrążony w pniu kłody sosnowej oraz kolejny ul w kłodzie drzewa. W październiku 2020 roku została założona leśna pasieka na terenie Lasu Zwierzynieckiego, obok Alei Myrchów. Składa się z naturalnej barci wydłubanej w pniu martwej sosny oraz dwóch kłód bartnych.
Białostockie pasieki zamieszkują pszczoły zwane "Niemkami"
Pomysł utworzenia miejskiej pasieki w Białymstoku powstał przy okazji zakładania łąk kwietnych, jako naturalna kontynuacja tego projektu. Ule zostały zasiedlone rodzinami pszczół produkcyjnych. To pszczoły z Instytutu Pszczelnictwa w Końskowoli, z gatunku Krainka zwanego "Niemką".
- Miejska pasieka ma zwracać uwagę mieszkańców na rolę i wielkie znaczenie pszczół dla życia ludzi i zwierząt. To bardzo pożyteczne owady, którym zawdzięczamy nie tylko miód. Gdyby nie zapylały roślin uprawnych, to plony drastycznie by spadły. Nie byłoby chociażby jabłek, truskawek, ogórków i wielu innych owoców, warzyw czy zbóż. Dlatego dbanie o pszczoły jest bardzo ważne – podkreślił prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
Białostocka pasieka to projekt edukacyjny. Jest elementem programu „Ochrona owadów zapylających na obszarze Białegostoku”. Warto pamiętać, że między innymi dzięki realizacji tej inicjatywy Białystok został wyróżniony za działania na rzecz pszczół i innych owadów zapylających i dołączył do „Miast Przyjaznych Pszczołom”.
24@bialystokonline.pl