Rafał Grzyb: Tak zdeterminowanej i zaangażowanej drużyny nie widziałem już dawno

2019.12.16 09:01
Jagiellonia Białystok zagrała w niedzielę (15.12) jedno z najlepszych spotkań w ostatnich miesiącach. Żółto-Czerwoni pokonali Lechię 3:0, a do tak efektownego triumfu podlaski zespół poprowadził Rafał Grzyb, który pełnił rolę pierwszego trenera.
Rafał Grzyb: Tak zdeterminowanej i zaangażowanej drużyny nie widziałem już dawno
Fot: Grzegorz Chuczun

Trenerski debiut na szóstkę

Na taki mecz białostoccy kibice czekali od wielu tygodni, a może nawet miesięcy. W końcu Jagiellonia pokazała harmonię między atakiem i defensywą, co zaowocowało tym, że w stolicy Podlasia Lechia Gdańsk nie miała praktycznie nic do powiedzenia. Żółto-Czerwoni wykazali się pomysłem w kreowaniu akcji ofensywnych, a także spokojem w obronie, co nie zdarzało się w tym sezonie zbyt często. Krótko mówiąc, ręce same składały się do oklasków.

- Z punktu widzenia sztabu szkoleniowego taką Jagiellonię chcieliśmy widzieć. Przypuszczam, że również trener Ireneusz Mamrot. Tak zdeterminowanej i zaangażowanej drużyny, pragnącej wygranej, nie widziałem już dawno. Uważam, że byliśmy zespołem zdecydowanie górującym, zarówno jeśli chodzi o walkę, jak i kreowane sytuacje, po których zdobyliśmy trzy bramki. Uważam, że wygraliśmy zasłużenie - powiedział po meczu pełniący rolę pierwszego trenera Rafał Grzyb.

Były kapitan Jagiellonii miał poprowadzić białostocki zespół w dwóch ostatnich meczach tego roku, a następnie zwolnić stołek nowemu szkoleniowcowi, który przyjdzie zimą. Jednak kto wie, jeśli Duma Podlasia również w zbliżającej się rywalizacji z Górnikiem osiągnie podobny rezultat, co w starciu z Lechią, to może Rafał Grzyb dostanie możliwość dłuższego dyrygowania zespołem z północno-wschodniej Polski? Na razie sam zainteresowany bardzo sceptycznie podchodzi do takich rewelacji.

- Moja sytuacja nie zmieniła się. Wiemy, że jestem na tym stanowisku tylko tymczasowo, a potem wracam do roli, którą pełniłem wcześniej - zakończył swą pomeczową wypowiedź Grzyb.

Trenerzy są niedoinformowani?

To, że Jaga była drużyną ewidentnie lepszą, widzieli nie tylko kibice sympatyzujący za Podlasianami i postronni obserwatorzy. Podobne wnioski wyciągnął również szkoleniowiec rywali.

- Wygrała drużyna bardziej zmotywowana i zdeterminowana, grająca konkretnie i z większym polotem. Nam dziś tego zabrakło i to jest dla mnie najtrudniejsze do zaakceptowania. Kluczowym momentem było zejście Karola Fili i dwa stałe fragmenty gry, a szczególnie rzut karny. Nie rozumiem do końca tej sytuacji. Może trzeba zrobić przeszkolenie dla trenerów Ekstraklasy, bo mam wrażenie że poruszamy się w innych przepisach. Patrząc na ostatnie mecze, apeluję w imieniu wszystkich trenerów Ekstraklasy o dodatkowe szkolenie, bo po prostu nie wiemy o wszystkich zmianach, które nastąpiły. Nie zmienia to faktu, że Jagiellonia wygrała zasłużenie i tym bardziej żałuję, bo przyjechało wielu naszych kibiców - oznajmił po niedzielnym pojedynku Piotr Stokowiec, trener gdańszczan.

Ostatnie spotkanie przed zimową przerwą Jagiellonia rozegra w najbliższą sobotę (21.12). Jak już wcześniej zostało wspomniane, tego dnia Duma Podlasia zmierzy się na wyjeździe z Górnikiem Zabrze.

Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl

756 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39