To będzie prawdziwy odlot. Premiera w Teatrze Dramatycznym

2021.02.18 13:35
Teatr Dramatyczny przygotował nowy spektakl. To pierwsze od długiego czasu przedstawienie, które publiczność obejrzy na żywo, bez transmisji. I do tego premiera. Widzowie, na dużej scenie "Węgierki", zobaczą farsę na temat damsko-męskich relacji.
To będzie prawdziwy odlot. Premiera w Teatrze Dramatycznym
Fot: Dorota Mariańska

Teatr Dramatyczny wraca do gry. I to z mocnym komediowym uderzeniem. "Węgierka" powita widzów premierowym spektaklem "Boeing, Boeing". Przedstawienie będzie można obejrzeć w najbliższy piątek (19.02).

- Pracowaliśmy z jednej strony w warunkach wygodnych, bo mieliśmy do dyspozycji scenę. Nie musieliśmy się dzielić ze spektaklami granymi wieczorem czy rano. Ale też ta praca była rozerwana przez kolejne lockdowny, zamknięcia, choroby i niezależne od nas wypadki i przypadki. Nie mniej jednak koniec wieńczy dzieło. Ja jestem bardzo zadowolony z tej pracy i z tych efektów, za co kolegom oficjalnie bardzo dziękuję - wspomina reżyser Witold Mazurkiewicz.

"Boeing, Boeing to perypetie Maksa i jego trzech narzeczonych (każda z nich to stewardessa innych linii lotniczych). Maks skrupulatnie notuje godziny odlotu i przylotu kolejnych samolotów. Wszystko idzie zgodnie z planem, dopóki na horyzoncie nie pojawia się Boeing – samolot szybszy niż inne. Reszty już nietrudno się domyślić – zmiana rozkładu lotów niszczy misternie skonstruowany harmonogram randek. W wybrnięciu z kłopotów pomaga Maksowi przybyły spod Grunwaldu kuzyn Paweł i zaciągająca ze Wschodu pomoc domowa Nadia.

- To historia pewnego poligamisty, który pełnymi garściami czerpie z życia i funkcjonując na granicy ryzyka, opierając się na pewnym systemie, który wywiedziony został z różnicy czasu i z różnicy między kompaniami lotniczymi, które latają według swoich harmonogramów, korzysta z tego, że trzy razy w tygodniu odwiedzają go różne kobiety, które są stewardesami z różnych narodowości - zdradza Witold Mazurkiewicz.

Na scenie będzie można zobaczyć Dorotę Białkowską-Krukowską, Arletę Godziszewską, Kamilę Wróbel-Malec, Paulę Gogol (gościnnie), Bernarda Banię i Dawida Malca.

- Na pewno w roli tego poligamisty nie mogłem czerpać z doświadczeń życiowych. Natomiast farsa jest trudnym gatunkiem. Trzeba być bardzo precyzyjnym ze wszystkim. Ostatnio mnie znajomy zapytał: "jak to jest, że wy gracie taki śmieszny spektakl i was to nie bawi?" Odpowiedziałem, że to jest ciężka orka. Przygotowania, próby, które myślę, że będą na tyle owocne, że widzowie będą się świetnie bawić - mówi Bernard Bania.

Realizatorzy:

Autor:
Marc Camoletti

Realizacja, kostiumy, opracowanie muzyczne i wizualizacje:
Witold Mazurkiewicz

Przekład:
Bartosz Wierzbięta

Asystent reżysera:
Dawid Malec

Scenografia:
Tomasz Tobys

Ruch sceniczny:
Paula Gogol

Inspicjent:
Jerzy Taborski

Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl

974 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39