W Podlaskiem rośnie liczba kradzieży kart płatniczych

Fot: pixabay.com

W I półroczu tego roku Komenda Wojewódzka Policji w Białymstoku zarejestrowała 81 kradzieży kart bankomatowych i płatniczych.

- W analogicznym okresie, jeśli chodzi o rok 2015, odnotowaliśmy 58 przypadków kradzieży kart. W tym wypadku wzrost jest o 23 zdarzenia - informuje nas asp. sztab. Aneta Łukowska z zespołu prasowego KWP w Białymstoku.

Przestępstwa, w których przewija się karta bankomatowa czy kredytowa, to w większości kradzieże wraz z innymi dokumentami (przy tzw. okazji). Policja nie prowadzi statystyk dotyczących tego, ile z tych ukradzionych kart posłużyło do nieuprawnionych zakupów czy do podjęcia gotówki z bankomatu, jednak z obserwacji prowadzonych przez mundurowych wynika, że zdarzają się takie przypadki.

Podlascy funkcjonariusze policji przyznają także, że w naszym regionie pojawiło się zjawisko skimmingu bankomatowego (4 przypadki do czerwca). Mowa o procederze polegającym na kopiowaniu danych z karty płatniczej i nanoszeniu ich na falsyfikat. Przestępcy wyłudzają takie informacje od nieostrożnych użytkowników bankowości internetowej lub zamieszczają specjalne nakładki w bankomatach. Element kopiujący dane z paska magnetycznego instalowany jest w szczelinie, do której klient wsuwa kartę. Pozyskane dane oszust nanosi na czysty kawałek plastiku. Zazwyczaj przy bankomacie umieszczona jest też miniaturowa kamera, która "podgląda" kod PIN wpisywany na klawiaturze.

Takie karty trafiają później za granicę. W wielu krajach chip nie jest jeszcze standardem i bankomaty odczytują dane wyłącznie z paska. To wystarczy, by dokonać wypłaty sklonowaną kartą i wyczyścić konto z gotówki. Można je także kupić w internecie.

W całej Polsce od stycznia do czerwca odnotowano co najmniej 710 przestępstw skimmingu. W roku 2015 było ich zaledwie 189.