Wielki dzień Tarasa Romanczuka. Zaśpiewał hymn i zadebiutował z orzełkiem na piersi

2018.03.27 22:53
Zaledwie kilka tygodni po otrzymaniu obywatelstwa Taras Romanczuk zaliczył pierwszy występ w piłkarskiej reprezentacji Polski. Defensywny pomocnik Jagiellonii swój debiut zanotował w wygranym 3:2 towarzyskim spotkaniu przeciwko Korei Południowej.
Wielki dzień Tarasa Romanczuka. Zaśpiewał hymn i zadebiutował z orzełkiem na piersi
Fot: Grzegorz Chuczun

W piątek (23.03) po raz pierwszy z orzełkiem na piersi w dorosłej kadrze zaprezentował się Przemysław Frankowski, a we wtorek (27.03) w ślady klubowego kolegi poszedł Taras Romanczuk. Urodzony w Kowlu zawodnik na towarzyski bój z Koreą Południową wyszedł w podstawowym składzie i na murawie przebywał do 60. minuty, kiedy to zmienił go Arkadiusz Milik.

Godzinny występ Romanczuka należy ocenić pozytywnie. 26-latek może nie był piłkarzem wyróżniającym się na boisku, ale grał bardzo pewnie. Jagiellończyk nie notował strat, dobrze przesuwał się po płycie śląskiego obiektu i przede wszystkim zdał test pod względem psychicznym. W jego poczynaniach nie widać było żadnego stresu, czym gracz reprezentujący na co dzień barwy Jagiellonii udowodnił, że na poważnie może być brany pod uwagę, jako alternatywa dla Grzegorza Krychowiaka w środku pola.

W ofensywie Taras Romanczuk nie miał okazji się pokazać, gdyż polska drużyna odnotowała w pierwszej fazie meczu bardzo małą liczbę stałych fragmentów gry. Defensywny pomocnik nie mógł zatem wykorzystać swojego atutu w postaci wzrostu i dobrej gry w powietrzu.

Na korzyść świeżo upieczonego Polaka świadczy na pewno fakt, że póki przebywał on na boisku, podopieczni Adama Nawałki nie stracili żadnego gola. Obie bramki dla gości - zdobyte przez Lee Chang-Mina oraz Hwang Hee-Chana - padły bowiem wtedy, gdy Romanczuka na murawie już nie było. Jeżeli chodzi o trafienia dla Biało-Czerwonych, to zaliczyli je Robert Lewandowski, Kamil Grosicki i w doliczonym czasie drugiej połowy Piotr Zieliński.

Przemysław Frankowski całą towarzyską potyczkę z Koreą Południową obserwował z poziomu ławki rezerwowych.

Polska - Korea Południowa 3:2 (2:0)
Bramki: Robert Lewandowski 32, Kamil Grosicki 45, Piotr Zieliński 90+1 - Lee Chang-min 85, Hwang Hee-chan 87

Polska: Wojciech Szczęsny (46' Łukasz Skorupski) - Artur Jędrzejczyk, Łukasz Piszczek (46' Thiago Cionek), Kamil Glik (67' Tomasz Kędziora), Michał Pazdan, Maciej Rybus (84' Rafał Kurzawa) - Piotr Zieliński, Taras Romanczuk (60' Arkadiusz Milik), Krzysztof Mączyński, Kamil Grosicki - Robert Lewandowski (46' Łukasz Teodorczyk)

Korea Południowa: Kim Seung-Gyu - Lee Yong (46' Choi Chul-Soon), Hong Jeong-Ho (46' Yun Young-Sun), Jang Hyun-Soo, Kim Min-Jae (38' Hwang Hee-Chan), Park Joo-Ho - Kwon Chang-Hoon, Jung Woo-Young, Ki Sung-Yong (80' Lee Chang-Min), Lee Jae-Sung (63' Kim Shin-Wook) - Son Heung-Min

Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl

1092 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39