Caritas rozszerza pomoc przy granicy polsko-białoruskiej

Fot: Caritas

W związku z sytuacją, jaka ma miejsce na granicy polsko-białoruskiej Caritas postanowiło rozszerzyć swoją pomoc. W Podlipkach (gmina Krynki) oraz Białowieży stanęły Namioty Nadziei. Organizacje pomocowe oraz osoby, które mieszkają w przygranicznych miejscowościach i chcą pomóc migrantom, a także funkcjonariusze służb mundurowych mogą brać stąd najpotrzebniejsze produkty, np. śpiwory, koce, kurtki, buty, termosy, żywność i artykuły higieniczne. Dostępne są także pakiety Helps Pack (plecak z wodą, ogrzewaczem do rąk, batonami energetycznymi, suchym prowiantem, kocem termicznym).

Caritas udziela także wsparcia mieszkańcom przygranicznych miejscowości:

- Równie ważne jak pomoc migrantom jest wsparcie mieszkańców terenów przygranicznych, którzy są pełni niepokoju i obaw w związku z sytuacją na granicy. Codziennie widzą w telewizjach informacyjnych relacje z najbliższych im okolic, dzieci pytają, czy to wojna, w ludziach jest dużo lęku. Przypominam o gotowości do poszerzania naszych działań – mówi ks. dr Marcin Iżycki, dyrektor Caritas Polska.

Akcje nadzoruje Grzegorz Kowalczuk, który wspiera Caritas swoim doświadczeniem pracy przy podobnych kryzysach na Bałkanach.

- Widzimy, że komunikacja między różnymi aktorami pomocy jest bardzo ważna. Usłyszeliśmy o potrzebie otwarcia Namiotu Nadziei w Hajnówce, bardzo szybko jednak okazało się że lokalne władze, lokalna fundacja oraz proboszcz już zorganizowali zbiórkę rzeczową. Naszym zadaniem jest wspierać to, usprawniać komunikację. Widzimy ogromną życzliwość we współpracy ze wszystkimi, którzy zdecydowali się pomagać tu na miejscu – relacjonuje Grzegorz Kowalczuk.

Z kolei do w parafiach przygranicznych pracuje oddelegowany br. Cordian Szwarc OFM, zastępca dyrektora Caritas Polska. Codziennie organizuje spotkania, podczas którym rozmawia z parafianami, wspiera ich duchowo, informuje o różnych formach pomocy. Jego misja obejmuje Nowy Dwór, Kuźnicę, Mińkowce, Krynki, Jałówkę, Białowieżę, Klimówkę oraz Podlipki i Michałowo.

- Takie spotkanie to zwykle msza, modlitwa i rozmowa o potrzebach. Kościół w trudnych czasach zawsze był dla ludzi ostoją, we wspólnocie można wyrzucić z siebie wszystkie lęki. W kryzysach humanitarnych zwrócenie uwagi na lokalną społeczność jest bardzo ważnym elementem niesienia pomocy – tłumaczy franciszkanin. Caritas rozważa również uruchomienie pomocy psychologicznej dla mieszkańców terenów objętych kryzysem migracyjnym.

W rejonie przygranicznym organizacja cały czas kontynuuje też działania skierowane do cudzoziemców, którzy przebywają w otwartych i strzeżonych ośrodkach oraz do tych, którzy po zakończeniu procedur administracyjnych rozpoczynają nowe życie w naszym kraju (tej grupie udziela wsparcia m.in. Centrum Pomocy Migrantom i Uchodźcom prowadzone przez Caritas Polska w Warszawie).

– Do ośrodków prowadzonych przez Urząd ds. Cudzoziemców i Straż Graniczną dostarczamy m.in. żywność, odzież, artykuły higieniczne, zabawki dla dzieci. Od początku obecnego kryzysu wartość tej pomocy przekroczyła już 1 mln zł – informuje ks. dr Marcin Iżycki. Dostawy organizują zarówno Caritas Polska jak i Caritas diecezjalne działające na terenach, gdzie zlokalizowane są ośrodki i inne placówki (archidiecezje białostocka, przemyska i warmińska; diecezje siedlecka, drohiczyńska, ełcka i zielonogórsko-gorzowska), pomaga także Caritas Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego.

Caritas Polska organizuje też liczne kursy języka polskiego, angielskiego, spotkania wyrównawcze, wielokulturowe i animacje dla dzieci. To wszystko ma pomóc w adaptacji uchodźców.