POLECAMY
Epi-Centrum, w którym poprzez ciekawe doświadczenia i eksperymenty osoby w każdym wieku będą mogły zgłębiać świat nauki jest już gotowe. Jednak wciąż go nie otwarto. Przez koronawirusa.
Długie przygotowania Gdy w Warszawie otwarto Centrum Nauki Kopernik, okazało się ono ogromnym sukcesem. Odwiedzali je ludzie z całej Polski, by się do niego dostać, zwłaszcza na początku działania, należało rezerwować termin lub odstać swoje w kolejce. Białostoczanie na otwarcie podobnego czekają co najmniej 6 lat. W 2014 r. władze miasta zapowiedziały, że takie wybudują. Najpierw przez 2 lata zastanawiano się, gdzie miałoby się ono znajdować. Padł pomysł tzw. squatu, potem Rynku Siennego. Ostatecznie zapadła decyzja, że znajdzie się w niewykorzystanej części stadionu miejskiego. Od lata 2018 r. trwały prace przy przygotowywaniu przestrzeni Epi-Centrum Nauki - bo tak nazwano to miejsce. Wybrana w przetargu firma w styczniu 2020 r. miała zakończyć organizację wszystkich stanowisk doświadczalnych i montaż sprzętu, aby już w ferie najmłodsi - ale nie tylko oni - mogli uczyć się poprzez zabawę. Pojawiły się jednak opóźnienia. W lutym prowadzone były jeszcze prace wykończeniowe i montażowe, trwały próby. Huczne otwarcie zaplanowano na kwiecień. Gdy jest gotowe i tak nie można go otworzyć - Prace w Epi-Centrum Nauki zostały ukończone - informuje Michał Podbielski, kierownik Działu Promocji Białostockiego Parku Naukowo-Technologicznego, który prowadzi inwestycję. Ale Epi-Centrum nie działa. - Niestety, z powodu sytuacji epidemicznej i wprowadzonych obostrzeń, otwarcie Epi-Centrum Nauki zostało przełożone - tłumaczy Podbielski. I nie wiadomo, kiedy zacznie działać. - Nowy termin otwarcia, ani jego formuła, nie zostały jeszcze ustalone - mówi nasz rozmówca. Nie wiadomo również, jakie będą zasady wstępu oraz na jakim poziomie ustali się opłaty. - Cennik będzie przedmiotem zarządzenia Prezydenta Miasta Białegostoku. Zostanie wówczas opublikowany na stronie internetowej Epi-Centrum - zapowiada Michał Podbielski. Białostoczanie czekają Dziś wiadomo jedynie, że białostoczanie na inwestycję na pewno czekają. Zdjęcia z jego wnętrza opublikował w tym tygodniu w swoich mediach społecznościowych zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki. Posypało się pod nimi wiele komentarzy typu: "brawo za inicjatywę. Na dobre warto czasem poczekać"; "Z niecierpliwością czekamy! Super przedsięwzięcie!"; Nie mogę doczekać się otwarcia :)"; "Czekamy z niecierpliwością". Epi-Centrum podzielono na dwie części. Ok. 600 m2 jest przeznaczone dla dzieci w wieku 3-10 lat. Tam animatorzy wprowadzą najmłodszych w świat robotyki, energii wody, budownictwa i anatomii człowieka. Druga część - dla młodzieży i dorosłych - zajmuje ok. 2,6 tys. m2. Na 70 stanowiskach doświadczalnych będzie można uczestniczyć w indywidualnych doświadczeniach, grach zespołowych i zajęciach laboratoryjnych, m.in. z elektromotoryki, robotyki, energetyki, fizyki i przyrody. Wykonawcy Epi-Centrum - firmie Trias AVI z Warszawy - miasto zapłaciło 24,2 mln zł. 17 mln zł z tej kwoty pokryło unijne dofinansowanie.
Redakcja
24@bialystokonline.pl
Sport 2025.10.18 19:34
Sport 2025.10.17 20:22
Aktualności 2025.10.17 18:30
Kryminalne 2025.10.17 16:50
Sport 2025.10.17 15:24
Aktualności 2025.10.17 14:50
Kultura i Rozrywka 2025.10.17 14:30
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji