POLECAMY
Grupa Rajdwa Felix startowała w 21. Rajdzie Rzeszowskim. Finalnie załoga ukończyła zawody na 18. miejscu w klasyfikacji generalnej i 4. w grupie N drugiego dnia.
- Szybkie i techniczne odcinki specjalne, mnóstwo kibiców, wspaniała oprawa sprawiła że rajd rzeszowski w trafia na półkę moich najlepszych rajdów. Pierwszy dzień nie należy do moich ulubionych elementów rajdu i dlatego nie udało się uzyskać godnego wyniku. Piątek to już inna bajka. Pierwsza pętla była strasznie szybka i mordercza, nasze tempo miało być równe a okazało się że jechaliśmy bardzo szybko notując wspaniałe czasy i zajmując wysoką pozycję w klasie N. Zawieszenie ustawione przez inżyniera sprawiło że auto współpracowało a przyczepna nawierzchnia podjudzała do szybkiej jazdy. Na tragedię nie trzeba było długo czekać. Już na 6 odcinku po przejściu przez szczyt nasz Lancer złapał pobocze i stracił przyczepność. Prędkość była na tyle duża że nie dało się wyprowadzić EVO i w konsekwencji straciliśmy przednie koło co nie umożliwiło nam dalszą rywalizację. Szansa na osiągnięcie życiowego wyniku prysła jak bańka mydlana. Po głębokiej analizie onboardu stwierdzam że był to ewidentnie mój błąd. Drugiego dnia rajd rozpoczeliśmy w deszczowej aurze. Przespana pętla chwilowa gościna w rowie sprawiły że czasy nie były zadawalające. Na drugą pętlę wyjechaliśmy na złych oponach i walczyliśmy o utrzymanie się na drodze - powiedział Paweł Danilczuk.
Cezary Maksimczuk
cezary.m@bialystokonline.pl
Nauka 14:10
Aktualności 14:00
Kultura i Rozrywka 13:30
Aktualności 12:00
Praca 11:00
Kryminalne 10:10
Sport 09:21
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji