Białystok Online

Aktualności

Jadłodzielnia będzie funkcjonować nadal

2019.01.08 17:30
Jadłodzielnia będzie funkcjonować nadal
Fot: UM Białystok/Dawid Gromadzki

Miasto rozstrzygnęło konkurs na dalsze prowadzenie białostockiej Jadłodzielni. Nadal zajmować się będzie nią Fundacja Spe Salvi, która robiła to przez ostatnie pół roku.

Dalej można się dzielić

Jadłodzielnia to pierwszy w Białymstoku punkt foodsharingu, w którym można zarówno zostawić, jak i wziąć z niego jedzenie. Znajduje się w lokalu przy ul. Krakowskiej 1. Uruchomiona została w połowie 2018 roku – na początku testowo, żeby sprawdzić, czy ten pomysł przyjmie się w stolicy województwa podlaskiego. Jak się okazało, przyjął się, ponieważ miasto postanowiło kontynuować jej działalność.

Właśnie wybrano organizację, która poprowadzi ją w 2019 roku. Ponownie będzie to Fundacja Spe Salvi, która do tej pory zajmowała się już obsługą punktu. Do jej zadań należy nadzór pozostawionych produktów, dbanie o czystość i przede wszystkim otwieranie i zamykanie lokal, a także staranie się o darczyńców.

Jadłodzielnia jest czynna tak jak w minionym roku, sześć dni w tygodniu – od poniedziałku do piątku w godz. 8.00-18.00, a w soboty od godz. 9.00 do 14.00. Na realizację tego przedsięwzięcia w 2019 roku Miasto przeznaczyło 30 tys. zł.

– Półroczna działalność Jadłodzielni w naszym mieście pokazała, że jej zorganizowanie było dobrym pomysłem. Ta inicjatywa umożliwiła mieszkańcom niemarnowanie żywności i pomaganie osobom w trudniejszej sytuacji życiowej. Dlatego postanowiliśmy kontynuować w 2019 roku działanie tego punktu bezpłatnej wymiany żywności - mówi prezydent Tadeusz Truskolaski.

W Jadłodzielni każdy mieszkaniec może pozostawić niezagospodarowaną żywność nadającą się do jedzenia – świeżą i taką, która nie przekroczyła terminu ważności do spożycia. Chodzi m.in. o produkty zapakowane fabrycznie, suche (kasze, ryże, makarony, mąki, słodycze), w nieuszkodzonych opakowaniach, zapakowane pieczywo i wyroby piekarnicze, warzywa i owoce, oryginalnie zamknięte sery, jogurty, twarogi. Osoby potrzebujące mogą przyjść i się nią poczęstować.

Żeby w końcu nie marnować jedzenia

Według Eurostatu w Polsce marnuje się rocznie 9 mln ton żywności, z czego 2 mln – w gospodarstwach domowych. Oznacza to, że każdy mieszkaniec naszego kraju wyrzuca do śmieci w ciągu roku 240 kg różnego rodzaju produktów spożywczych. Jednocześnie niemal 3 mln osób żyje w skrajnym ubóstwie (GUS 2016).

Jest to problem globalny, w odpowiedzi na to zjawisko cztery lata temu powstał w Niemczech ruch foodsharing. Obecnie ta idea rozprzestrzeniła się na całym świecie. W Polsce rozwija się od około 2 lat, dzięki temu powstało już blisko 30 miejsc do dzielenia się jedzeniem. Do tych miejsc dołączył też Białystok.

Mateusz Nowowiejski

Mateusz Nowowiejski

mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl

Przeczytaj także
Popularne dzisiaj

Masz ciekawy temat?

Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?

Napisz do nas