Kontrowersje wokół przebiegu drogi S19. Uwag samorządowców wysłuchał wiceminister

Fot: Wrota Podlasia

Wiceminister Szmit przyjechał na zaproszenie Krzysztofa Jurgiela

Via Carpatia przez Augustów czy Ełk?

25 lipca rząd zaprezentuje Strategię Odpowiedzialnego Rozwoju, a w niej m.in. informacje o inwestycjach infrastrukturalnych realizowanych do 2020 r. Choć w Podlaskiem w ostatnim czasie jest ich coraz więcej, to proporcjonalnie narastają także problemy dotyczące przebiegu dróg. Podczas piątkowego spotkania z wiceministrem infrastruktury Jerzym Szmitem podlascy parlamentarzyści i samorządowcy postanowili przedstawić swoje wątpliwości.

Chodzi przede wszystkim o Via Carpatię, czyli szlak drogowy łączący kraje bałtyckie z Europą Południową. Do niedawna miała ona przebiegać z Białegostoku przez Augustów do Suwałk. Obecnie plan zmieniono i zamiast Augustowa, włączony ma być Ełk. Jak zauważył poseł PiS Dariusz Piontkowski, rodzi to realne zagrożenie odcięcia północno-wschodniej części województwa od Białegostoku i regionu. Jego zdaniem droga S16, łącząca Ełk z Knyszynem, która może zmienić wcześniej ustalony przebieg Via Carpatii, powinna być ostatnią drogową inwestycją.

Nielogiczna zmiana planów

Jeszcze więcej wątpliwości pojawiło się odnośnie drogi S19. Samorządy Kuźnicy, Sokółki i Czarnej Białostockiej chcą, aby przebiegała ona tak jak obecna droga krajowa nr 19. Ustalenia jednak są inne. S19 ma ominąć Puszczę Knyszyńską i biec przez Knyszyn i Korycin.

- Nie tak dawno zarząd województwa podlaskiego przebudował drogę łączącą Korycin i Janów z drogą wojewódzką. Budowanie drugiego pasa w tym samym odcinku jest po prostu nielogiczne. Dla powiatu sokólskiego bardzo ważne jest szybkie połączenie Sokółki z Kuźnicą. Powinniśmy także odpowiedzieć na działania Białorusi, która ma bardzo dobry odcinek autostrady, aby nie mówiono, że między naszymi krajami istnieje przepaść cywilizacyjna - apelował starosta sokólski Piotr Rećko.

Dołączyła do niego także burmistrz Sokółki Ewa Kulikowska, która za radnym Bogusławem Dębskim powtórzyła, że nie należy bać się ekologów, którzy będą apelowali o ochronę obszaru Natura 2000 obejmującego Puszczę Knyszyńską.

- Ważniejsi od natury są w tym przypadku ludzie. Jeśli przebieg S19 nie zostanie zmieniony, proszę o uwzględnienie chociaż obwodnicy Sokółki. Nie wyobrażam sobie, żeby przez centrum miasta przejeżdżało na dobę 1800-1900 samochodów - dodała burmistrz Kulikowska.

Problemy się mnożą

Poglądów przedmówców nie podzielał jedynie zastępca burmistrza Knyszyna Krzysztof Chowański, który poinformował, że skonsultowano już z mieszkańcami nowy przebieg S19 i nie wyrazili oni żadnego sprzeciwu. Ponadto wydano już decyzję środowiskową.

- Jeśli chcemy, aby S19 ominęła Knyszyn i Korycin, to obawiam się, że będziemy musieli zaczynać wszystko od nowa. Przypomina mi to sytuację w Bydgoszczy, gdzie także tyle dyskutowano, a w rezultacie droga nie powstała - powiedział Chowański.

Takich obaw nie wyraził wiceminister Szmit, który za duży sukces uznał to, że Via Carpatia w ogóle powstanie, o czym do niedawna się nie mówiło.

- Sytuacja na Podlasiu jest wyjątkowa ze względu na zaniedbania, jakie pojawiły się w ostatnich latach. Oczywiste jest, że jeśli zaczynamy coś robić, to problemy się mnożą. Przebieg S19 musi być jeszcze raz przeanalizowany. Musimy zapytać osoby, które go ustaliły, o to, dlaczego podjęły właśnie takie decyzje. Jeśli nie będą one poparte racjonalnymi argumentami, wtedy postaramy się go zmienić - poinformował wiceminister.

Dodał także, że największym problemem jest jednak finansowanie. Obecnie trwają prace nad obniżeniem kosztów budowy dróg - przygotowano projekt ustawy umożliwiający współfinansowanie dróg przez samorządy. Trwają także konsultacje z ministerstwem środowiska, aby przepisy chroniące przyrodę były racjonalne i nie blokowały bez powodu inwestycji drogowych.