Kto na prezydenta Białegostoku? Od plotek aż huczy

2018.03.20 08:05
Do opinii publicznej trafiają informacje o kolejnych kandydatach na prezydenta Białegostoku, tylko jak na razie wszystkie pozostają w sferze przypuszczeń.
Kto na prezydenta Białegostoku? Od plotek aż huczy
Fot: MN
Kto stanie w szranki w wyścigu na stanowisko prezydenta?

Mimo że polityka to nie showbiznes, kilka podobieństw znaleźć można. Jednym z nich niewątpliwe są plotki. Szczególnie wzmożone w okresie przedwyborczym, kiedy społeczeństwo z chęcią czyta o tym kto, z kim i najchętniej za ile lub w zamian za co. W Białymstoku najgorętszym tematem jest oczywiście kwestia tego, kto będzie startować w wyborach na prezydenta miasta. Tu pojawia się też najwięcej domniemań.

Plotkarz z magistratu

Co ciekawe najaktywniejszym "plotkarzem" w ostatnim czasie jest Rafał Rudnicki, obecnie zastępca prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego. Dawniej jednak dziennikarz, w którym, jak widać, żyłka publicystyczna nie umarła. Oczywiście nie sprzedaje informacji na temat swojego przełożonego, a w ostatnio rozpoczętej dyskusji w mediach społecznościowych odsyłała z pytaniami do głównego zainteresowanego. Obecny prezydent jednak nadal utrzymuje, że swoją decyzję, tak jak poprzednio, oznajmi na początku wakacji.

I choć wydawało się, że start Truskolaskiego to pewniak i będzie on wspólnym kandydatem koalicji opozycyjnej złożonej z przedstawicieli Platformy, Nowoczesnej i jego zaplecza, ostatnio pojawiły się informacje, które wskazują, że może być inaczej. Dowiedzieliśmy się, a przedstawiciel PO to nam potwierdził, że kandydatem na kandydata na stanowisko prezydenta jest Maciej Żywno, obecnie wicemarszałek województwa. Działacze Platformy nie zaprzeczają, że mógłby on wystartować nawet gdyby Tadeusz Truskolaski także się na to zdecydował. A podobno ma być to nie jedyny pomysł opozycji. Innym jest kolejny zastępca prezydenta - Adam Poliński, choć tutaj wydaje się, że bez błogosławieństwa swojego obecnego szefa się nie obejdzie.

Kto na prawicy?

Wracając jednak do plotek rozsiewanych przez Rafała Rudnickiego, ostatnio głośno zrobiło się po jego newsie o tym, że z ramienia Zjednoczonej Prawicy startować ma poseł Jacek Żalek. Z informacji podanej przez wiceprezydenta wynika, że dostał on poparcie Prawa i Sprawiedliwości, które wyraził minister Jurgiel podczas ostatniej wizyty wicepremiera Jarosława Gowina w Białymstoku. Uzgodnienia są potrzebne, ponieważ Żalek nie jest członkiem PiS, a właśnie partii ministra szkolnictwa wyższego - Porozumienia.

Kilka miesięcy temu lansowany na stanowisko prezydenta był Henryk Dębowski, który wówczas został szefem radnych PiS i także miał się cieszyć poparciem Krzysztofa Jurgiela. Zresztą wydaje się, że tylko osoba z namaszczenia ministra może poważnie myśleć o tym, żeby o jakąś istotną funkcję w regionie się ubiegać. Nic więc dziwnego, że gdy jego najbliższy współpracownik Artur Kosicki w cuglach wygrał wybory na przewodniczącego białostockich struktur Prawa i Sprawiedliwości, to z miejsca on stał się kandydatem na kandydata.

W tej chwili najmocniejsza wydaje się jednak pozycja Jacka Żalka, chociaż dla środowiska, z którego się wywodzi problemem może być jego epizod w Platformie Obywatelskiej. Do wyborów może się więc pojawić kolejna osoba...

Im dalej w las

Jeszcze innym typem Rafała Rudnickiego jest dr Katarzyna Sztop-Rutkowska. O niej na Twitterze napisał tuż po tym, jak grupa społeczników pod szyldem Inicjatywy dla Białegostoku zapowiedziała start w wyborach samorządowych. Już podczas konferencji prasowej było widać, że socjolożka jest jedną z głównych postaci w tym ruchu. O kandydacie na prezydenta jednak jeszcze nikt nie mówił, chociaż wiceprezydent może wiedzieć więcej. Z drugiej strony ciekawe, czy sam Rudnicki nie ma ambicji prezydenckich, a jego "rewelacje" to sposób na odwrócenie uwagi. Zapowiedział już bowiem kolejne "newsy".

Im bliżej wyborów będzie, spekulacje się z pewnością nasilą, aż do momentu, w którym ostatecznie kandydaci oficjalnie potwierdzą, że będą startować. Póki co, prawie nikt tego nie zrobił, oprócz... Wojciecha Koronkiewicza, który rok temu ogłosił, że na prezydenta zamierza startować. Tyle, że zrobił to w Prima Aprilis i do dzisiaj nie wiadomo ile było w tym żartu, a ile prawdziwych zamiarów.

Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl

779 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39