Lepszy niezależny niż partyjny. Wyniki wyborów w miastach powiatowych

2018.10.25 16:53
W miastach powiatowych zdecydowanie dominują włodarze wywodzący się z komitetów wyborczych wyborców. Niejednokrotnie wygrywali oni z przedstawicielami dużych partii.
Lepszy niezależny niż partyjny. Wyniki wyborów w miastach powiatowych
Fot: Grzegorz Chuczun

Mimo że w wyborach do sejmiku województwa podlaskiego Prawo i Sprawiedliwość wygrało zdecydowanie i ma samodzielną większość, a skład uzupełnią członkowie Koalicji Obywatelskiej i PSL, to jeśli spojrzymy na wyniki w poszczególnych miastach powiatowych regionu, partie mają słabą pozycję, ustępując pola lokalnym komitetom.

Poza Białymstokiem, gdzie jak wiemy wygrał Tadeusz Truskolaski popierany przez Koalicję Obywatelską, która będzie miała w radzie większość, jeszcze tylko w Wysokiem Mazowieckiem i Kolnie zwyciężyły osoby startujące z partyjnej listy. Jarosław Siekierko i Andrzej Duda (obaj PiS) byli jednak jedynymi kandydatami na burmistrzów. O ile w Kolnie radę zdominował PiS, to już w drugiej gminie samodzielną większość będzie mieć komitet "Wspólnie dla miasta".

Dobry, bo znany

W pozostałych stolicach powiatów, nawet jeśli burmistrzów nie wybrano w pierwszej turze, to najlepszy wyniki osiągali kandydaci bezpartyjni. W wielu z nich także niezależne komitety będą miały większość w radach.

Najdobitniej widać to na przykładzie Siemiatycz, gdzie urzędujący burmistrz Piotr Siniakowicz (Dla Siemiatycz Razem) pokonał wyborach reprezentującego PiS Jakuba Fica, zdobywając ponad 72% poparcia. Do rady weszli natomiast tylko przedstawiciele jego komitetu.

Kandydaci partyjni zostali pokonani w pierwszej turze także w Suwałkach, Grajewie, Sokółce, Zambrowie i Hajnówce. Wpływ mógł mieć na to fakt, że wszędzie tam wygrali urzędujący włodarze – odpowiednio Czesław Renkiewicz (63% głosów), Dariusz Latarowski (51%), Ewa Kulikowska (56%), Jan Kazimierz Dąbrowski (55%) oraz Jerzy Sirak (67%). Właściwie tylko w Sokółce komitet, z którego startowała pani burmistrz, nie będzie rządzić radą miasta.

Do drugiej tury dojdzie natomiast w Łomży, Sejnach, Augustowie, Mońkach i Bielsku Podlaskim. W pierwszym z nich, jak już pisaliśmy, dojdzie do starcia obecnego prezydenta Mariusza Chrzanowskiego (44,15% w pierwszej turze) z jego byłą zastępczynią Agnieszką Muzyk (23,03%), która startuje z poparciem PiS. Do momentu ogłoszenia tej decyzji pewne wydawało się, że to urzędujący włodarz je otrzyma. Ciekawa sytuacja może być też w radzie miasta, ponieważ najwięcej mandatów zdobył PiS (8), ale komitet Chrzanowskiego ma ich 6, po 4 dostały Koalicja Obywatelska oraz Przyjazna Łomża, a ostatni przypadł Bezpartyjnym Samorządowcom. Najprawdopodobniej więc PiS miasto, w którym ostatnio miał bardzo mocną pozycję, straci.

Mocny kandydat, słaby komitet

W Sejnach bój stoczy dwoje kandydatów bezpartyjnych – urzędujący Arkadiusz Nowalski (Bezpartyjni Samorządowcy, 37,8% w pierwszej turze) oraz Jolanta Bagińska (Razem dla Sejn i 28,2%). W radzie sytuacja jest odwrotna i to Razem dla Sejn ma najwięcej mandatów – 7. Bezpartyjni Samorządowcy mają ich 5, ale żeby myśleć o rządzeniu, musieliby się dogadać zarówno z PiS-em (2 radnych), jak i przedstawicielem KWW Ziemia Sejneńska.

W Augustowie podobnie – w drugiej turze spotkają się kandydaci niezależni - Wojciech Walulik (32%) i Mirosław Karolczuk (24%). W radzie miasta podział jest jednak inny: Porozumienie Samorządowe – Dobry Wybór, które popiera Walulika, będzie miało tylko 1 radnego; Nasze Miasto Augustów, z którego startował Karolczuk - 6, a do tego 8 będzie miał PiS, a 6 Koalicja Obywatelska. Sytuacja jest więc skomplikowana.

Podobnie jak w Mońkach, gdzie do drugiej tury weszli Zbigniew Karwowski z Chrześcijańskiego Porozumienia Samorządowego oraz Jan Zabielski z PiS. Faworytem jest ten pierwszy, któremu niewiele zabrakło, żeby wygrać w pierwszej turze. W radzie, równo po 5, mandatami podzieliły się natomiast dwa wspomniane ugrupowania oraz komitet BMN 2018. Przeciąganie liny pewnie się niedługo zacznie.

W Bielsku Podlaskim 47,99% w pierwszej turze otrzymał Jarosław Borowik, jego komitet Nasz Bielsk ma natomiast 9 mandatów w radzie. W obu wypadkach to trochę za mało, żeby być pewnym rządzenia. Kontrkandydat Tomasz Hryniewicki (Porozumienie Jarosława Gowina) miał 31% głosów, PiS natomiast 3 mandaty w radzie. Nasz Bielsk potrzebuje jednak współpracy tylko z jednym z dwóch pozostałych ugrupowań – Wspólnie dla Bielska ma bowiem 5 mandatów, a Nasze Podlasie 3.

Jak widać, partie są w miastach w odwrocie. Im jednak wyżej, tym trzymają się mocniej, czego najlepszym przykładem jest Białystok.

Druga tura wyborów odbędzie się 4 listopada.

Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl
1071 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39