Marsz i protest w obronie lekarki, która odradza szczepionki [ZDJĘCIA]

2022.02.08 18:05
Sprawa dr Doroty Sienkiewicz, która stanęła przed sądem lekarskim w Białymstoku w związku z szerzeniem teorii niezgodnych z wiedzą medyczną została odroczona. Przed i podczas posiedzenia sądu trwał protest tzw. antyszczepionkowców.
Marsz i protest w obronie lekarki, która odradza szczepionki [ZDJĘCIA]
Fot: Redakcja BiałystokOnline

Najpierw protest, potem przemarsz przez miasto lub różaniec - do wyboru, następnie znów zgromadzenie przed Okręgową Izbą Lekarską w Białymstoku. Kilkaset osób sprzeciwiających się szczepieniom przeciwko COVID-19 i negujących obecną pandemię wykrzykiwało swoje hasła.

Powodem było posiedzenie w sprawie dr Doktor Sienkiewicz. Medyczka stanęła przed sądem lekarskim po tym, jak rzecznik odpowiedzialności zawodowej skierował wniosek o tymczasowe zawieszenie jej prawa wykonywania zawodu. Białostocka lekarka uważa za szkodliwe szczepienie dzieci, apelowała do młodych Polaków, by się nie szczepili, ponieważ według niej "COVID-19 jest jak przeziębienie". W 2020 r. opracowała list otwarty, w którym wzywa "do zakończenia nieuzasadnionych epidemiologicznie działań i natychmiastowego przywrócenia normalnych, demokratycznych zasad funkcjonowania Państwa, struktur prawnych". Podpisało się pod nim ponad 40 lekarzy.

Rzecznik odpowiedzialności zawodowej uznał, że lekarka, będąca prezeską Polskiego Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i Naukowców (które generalnie skupia się na bagatelizowaniu pandemii) "szerzy teorie niezgodne z wiedzą medyczną".

Protest w jej obronie w większości prowadziła twarz polskich antyszczepionkowców - Justyna Socha. Zaczęła przedstawiać lekarzy, który sprzeciwiali się różny sposób szczepionkom, np. udzielając wywiadów i wypowiedzi medialnych po czym stanęli przed sądami lekarskim. Wśród nich, oprócz Doroty Sienkiewicz, jest też pochodzący z Białegostoku Ryszard Rutkowski.

W proteście wzięła udział m.in. lekarka Jadwiga Sokołowska, która, jak wykrzykiwano, walczy z "mafią Izb Lekarskich". Twierdzi, że wykryła oszustwa polegające na wyłudzeniach z NFZ.

- Popierają oszustów, popierają złodziei. Ogromna ilość środków publicznych jest rozkradana za przyzwoleniem Izb Lekarskich - mówiła do zgromadzonych.

Podczas protestu co kilka minut wykrzykiwano pod adresem Izby Lekarskiej: "Precz z medyczną inkwizycją", "Sądy kapturowe". Skandowano też: "Doktor Sienkiewicz, wspieramy doktor Sienkiewicz", "To nie jest pandemia, to jest sztuczna plandemia", a najgłośniej "To jest Polska a nie Polin".

Nie obyło się też bez krytyki największych mediów i zachęty do wspierania "niezależnych".

- Walczymy o wolność słowa wśród lekarzy, by wolno było im mówić, co myślą. Lekarze, którzy są sceptyczni wobec szczepienia dzieci, mają sprawy, tak jak tutaj w okręgowej Izbie Lekarskiej dr Dorota Sienkiewicz - oburzał się Rafał Greś z Niezależni Białystok.

Wśród uczestników było wiele osób związanych z prawicowymi organizacjami, np. Stronnictwem Narodowym czy Fundacją Pro Life.

Niektórzy mówcy "popłynęli" mówiąc, że za dopisanie do dokumentacji medycznej chorego dostaje się po kilkaset tys. zł albo:

- W szpitalach nie udzielają pomocy stosując się do zbrodniczych procedur, które skutkują śmiercią, kalectwem, chorobami przewlekłymi. Tym się zajmijcie rokefelerowcy bandyci.

Podczas gdy trwały obrady sądu lekarskiego ws. Doroty Sienkiewicz, uczestnicy manifestacji przeszli ulicami Białegostoku: Świętojańską, Warszawska, Pałacową i wrócili pod siedzibę OIL.

Ostatecznie OIL odroczył sprawę zawieszenia prawa wykonywania zawodu lekarce. Nowy termin posiedzenia nie jest znany.

- Przedstawiliśmy wszystkie argumenty, przedstawiliśmy sytuację epidemiologiczną. Wysłuchiwali tego, może do kogoś to dotrze - mówiła tuż po wyjściu z siedziby Izby Dorota Sienkiewicz podkreślając, że zarzuty, które usłyszała są "bezzasadne wobec siły argumentów, wobec danych ze świata płynących".

- Są kraje jak Norwegia, Szwecja, Dania, Anglia, które z uwagi na bilans korzyści nie rekomendują szczepień. Wskazywaliśmy, że za poglądy lekarzy nie powinno się sądzić, jeśli te poglądy mają uzasadnienie, choćby w mniejszościowych publikacjach naukowych - relacjonował jej prawnik Arkadiusz Tetela. Sugerował, że nieznane długoterminowe skutki szczepień nie bilansują się w zestawieniu z realnym ryzykiem ciężkiego przebiegu COVID-19 u dzieci.

Przed sądem lekarskim już raz była była rozpatrywana sprawa dr Sienkiewicz.

Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl

1387 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39