POLECAMY
Spadła liczba zgłoszeń od mieszkańców zaniepokojonych losem bezpańskich psów i własnym bezpieczeństem. Na białostockich ulicach nadal można spotkać błąkające się czworonogi, ale jest ich mniej niż jeszcze w 2019 r.
W ubiegłym roku białostocka straż miejska otrzymała 497 zgłoszeń dotyczących bezpańskich psów. Dla porównania, w roku 2019 były to 643 zgłoszenia. Po odłowieniu, zwierzętom udzielana jest profesjonalna pomoc. Jeżeli są ranne, strażnicy odwożą czworonogi do lecznicy Canwet przy ul. Zwycięstwa 26B. W pozostałych przypadkach psy trafiają do schroniska. - Psy, którymi się zajmujemy, są w dużej mierze lękliwe, bojące się ludzi, z różnymi złymi doświadczeniami życiowymi. Czasami są psy, które mają zachowania agresywne wynikające ze stresu. Należy pamiętać o tym, aby nie podchodzić do bezpańskich psów, omijać je łukiem - mówi Jarosław Gesinowski ze Straży Miejskiej w Białymstoku. Przy okazji warto pamiętać, że osoby, które wyprowadzają swoje zwierzaki bez smyczy czy kagańca, muszą liczyć się z mandatem w wysokości od 50 zł do 250 zł.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl
Aktualności 17:40
Praca 15:49
Zdrowie 15:28
Aktualności 15:10
Sport 13:32
Kultura i Rozrywka 13:30
Kraj i Świat 12:44
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji