Na te stanowiska chętnych jest niewielu

2014.11.05 00:00
Okazuje się, że mimo dużego bezrobocia, wciąż są zawody, których nikt nie chce wykonywać. Ludzi nie zachęcają nawet wysokie zarobki czy dobre prognozy danej branży na przyszłość.
Na te stanowiska chętnych jest niewielu
Fot: freeimages.com

Telemarketer – niedoceniany i obrażany

Wiele ofert skierowanych jest do telemarketerów, nazywanych również konsultantami telefonicznymi. Jeszcze kilka lat temu na tym stanowisku oferowano dość niskie stawki – około 5 zł za godzinę. Dziś kandydatom proponuje się dwa razy tyle, plus premie uznaniowe. Najlepsi mogą zarobić nawet 2500 zł. Jedyne wymogi to umiejętność nawiązywania kontaktów telefonicznych oraz dobra dykcja. Mimo to, chętnych na to stanowisko jest niewielu. Byli telemarketerzy przestrzegają na forach internetowych, by nie podejmować takiej pracy ze względu na brak szacunku potencjalnych klientów, którzy wielokrotnie zachowują się arogancko w stosunku do dzwoniącego.

Podobnie jest w przypadku handlowca. Tu jednak pracodawcy mają znacznie większe wymogi. Kandydat musi mieć doświadczenie, znać obsługę komputera i język obcy. Zarobki nieraz sięgają 3000 zł. Wadą tego stanowiska są jednak plany sprzedażowe, które nieraz są bardzo wysokie i trudne do zrealizowania. Jak wskazuje raport "Rynek Pracy Specjalistów w II kwartale 2014", co piąte ogłoszenie w sprawie pracy skierowane było do handlowców.

Coraz trudniej jest znaleźć też akwizytora. Mimo, że niektórzy pracodawcy proponują zarobki rzędu 2000 zł plus premię od sprzedaży. Ludzie niekorzystnie postrzegają to zajęcie mimo, że zazwyczaj jedynym wymogiem są zdolności sprzedażowe.

Branża pogrzebowa – świetne zarobki, duże wymogi

Firmy pogrzebowe nie narzekają na problemy finansowe, dlatego stawiają duże wymagania kandydatom na potencjalnych pracowników. Osoba zaangażowana w organizowanie uroczystości pogrzebowych musi mieć miłą aparycję i silną psychikę. W przypadku mężczyzn, którzy odpowiadają za niesienie trumny, preferowany jest wzrost około 180 cm i nienaganna sylwetka. Zarobki w zakładach pogrzebowych mogą sięgać 3500 zł.

O ile więcej osób jest gotowych starać się o pracę jako grabarz, o tyle trudno jest znaleźć tanatokosmetyka, czyli wizażystę zwłok. Ludzie coraz bardziej przywiązują wagę do wyglądu zmarłego, dlatego wiele zakładów pogrzebowych oferuje, oprócz podstawowego przygotowania do pochówku, wykonanie zmarłemu pełnego makijażu. Zarobki sięgają tu nawet 4000 zł.

Fachowcy pilnie poszukiwani

Młodzi ludzie chętniej wybierają studia niż szkoły zawodowe, przez co trudno dziś znaleźć dobrego fachowca. Wiele osób postrzega pracę spawacza czy elektryka jako mało prestiżową, ciężką i ryzykowną. Często wymagane jest prowadzenie własnej działalności. Elektryk i spawacz, którzy dobrze znają się na swojej pracy, mogą zarobić kilka tysięcy złotych miesięcznie.

Podobnie jest w przypadku kominiarzy. Mimo, że jest to zawód, który każdemu kojarzy się ze szczęściem i łapaniem za guziki, specjalistów w tej dziedzinie jest coraz mniej.

Justyna Kozicka
justyna.k@bialystokonline.pl

959 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39