Wiadomości

Rzekomy właściciel mieszkania, pseudo-agencje czy wynajmujący z zagranicy - na takie pułapki muszą uważać przede wszystkim żacy, którym zależy na znalezieniu lokalu na zbliżający się rok akademicki.

44-latek został zatrzymany po tym, jak posługując się nie swoim dokumentem tożsamości, zaciągał pożyczki i wypożyczał sprzęt, za który potem nie płacił. Ten nieuczciwy proceder ciągnął się od lutego.

Białostocka prokuratura cały czas bada sprawę oszustwa, którego ofiarą padł Podlaski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Białymstoku. Złodzieje zabrali kilka milionów złotych.

Rzekoma pracownica PCK wykorzystując gościnność i ufność starszych ludzi ukradła z ich mieszkań duże sumy pieniędzy. Podlaska policja sporządziła jej portret pamięciowy.

Przed białostockim sądem rejonowym dobiega końca proces byłego szefa Izby Skarbowej w Białymstoku. Mężczyzna jest podejrzewany o niedopełnienie obowiązków i nierzetelne pełnienie funkcji, w celu uzyskania korzyści majątkowych.

Mimo wielokrotnych ostrzeżeń o wyłudzeniach oszczędności metodą na tzw. wnuczka, w dalszym ciągu zdarzają się przypadki takich oszustw. Około 3.000 złotych stracił kilka dni temu 89-letni białostoczanin.

Pomimo wielokrotnych ostrzeżeń o osobach wyłudzających oszczędności metodą na tzw. wnuczka, w dalszym ciągu zdarzają się przypadki takich oszustw.

Hajnowscy kryminalni przyjęli kolejne zgłoszenie dotyczące oszustwa podczas sprzedaży na jednym z portali aukcyjnych. Tym razem ofiarą padła 40-letnia hajnowianka. Kobieta weszła w link, który przesłał jej kupujący za pośrednictwem komunikatora.

We wtorek (13.06) na terenie naszego miasta znów zaatakowali telefoniczni oszuści. Tym razem wybrali metodę "na policjanta".

Atrakcyjne oferty, fikcyjne opinie klientów, czy żądanie przedpłaty - internetowi oszuści chwytają się różnych sposobów, żeby wyłudzić od nas pieniądze.

Chciała zainwestować swoje oszczędności. Zainstalowała w telefonie program podany przez oszusta i w ten sposób udostępniła mu dane do konta. Hajnowianka straciła ponad 4500 zł.

Telefoniczni oszuści nie dają za wygraną. Choć większość osób nie daje im się nabrać, bywa różnie. 86-letnia kobieta myśląc, że pomaga córce, przekazała oszustowi 50 tys. zł.

Podszywający się pod funkcjonariusza CBŚ mężczyzna nakłonił 78-letniego białostoczanina do wpłaty ponad 19 tys. zł w celu pomocy przy działaniach zmierzających do zatrzymania oszusta. Pracowniczki banku zablokowały przelew i powiadomiły policję.

Białostocki sąd okręgowy skazał oszusta, który miał zabrać pracowników sądu na wycieczkę do Paryża.

Telefonowali do starszych ludzi i podając się za członków ich najbliższej rodziny wyłudzali znaczne kwoty. W ręce policjantów z Białegostoku wpadło dwóch następnych podejrzanych o oszustwa metodą "na wnuczka". Zostali tymczasowo aresztowani.

Oszuści próbowali wyłudzić od seniorów pieniądze, podszywając się pod funkcjonariuszy policji. Na szczęście starsi ludzie zachowali czujność.

Do białostockiego sądu wpłynął akt oskarżenia przeciwko 36-letniej kobiecie. Barbara M. miała nakłaniać i zmuszać do uprawiana prostytucji młode dziewczyny, które przyjechały do pracy w Londynie.

Białostoccy policjanci zatrzymali 34-letniego mężczyznę, klienta jednego z marketów budowlanych. Próbował on zaniżyć wartość towaru. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu aż do 8 lat pozbawienia wolności.

Przed białostockim sądem okręgowym rozpoczął się proces pięciu osób oskarżonych o kradzież gazu.

Do 3 tysięcy szkół średnich i gimnazjów na terenie całego kraju trafił Internetowy System Antyplagiatowy. Ma on zapobiec oszustwom uczniów.

Sąd Okręgowy w Białymstoku nie podzielił opinii sądu niższej instancji, jakoby oszustwa na egzaminach były czynami o nikłej szkodliwości społecznej. Sprawa ponownie wróci na wokandę.

Inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego zatrzymali do kontroli ciężarówkę należącą do przewoźnika z Rumunii. Okazało się, że w tirze zamontowane było urządzenie do manipulacji czasem kierowcy.

Na białostockiej giełdzie samochodowej dwóch naciągaczy kusiło ludzi dużą wygraną w tzw. "trzech kolorach". Jak się okazało, gra była zwykłym oszustwem.

Kobieta przekazała mu 17 tys. zł, bo uwierzyła w historię rzekomego prokuratora. Była przekonana, że pieniądze po sprawdzeniu autentyczności, zostaną jej zwrócone.

Białostockie schronisko dla zwierząt ostrzega przed nieuczciwymi, fałszywymi wolontariuszami, którzy twierdzą, że zbierają datki na rzecz tej instytucji. Młodzież odwiedziła mieszkańców ul. Jurowieckiej.