Pamiętajmy, że kradzież, zgubienie dowodu osobistego, paszportu czy prawa jazdy jest poważnym problemem. Nie wiadomo, w czyich rękach znalazły się nasze dane i jak ktoś zechce je wykorzystać. Wielokrotnie słyszy się o sytuacjach, że ktoś wziął pożyczkę na osobę, której ukradł dowód (mowa głównie o kredytach chwilówkach, gdzie procedury są znacznie łagodniejsze).
Jeśli stracimy dokumenty, to najpierw powinniśmy je zastrzec w najbliższym banku, nawet jeśli nie jesteśmy jego klientem. Następnie trzeba powiadomić policję (szczególnie, gdy wiemy lub podejrzewamy, że ktoś nam je ukradł). Dopiero w trzeciej kolejności zgłaszamy się do gminy lub placówki konsularnej w celu wyrobienia nowych papierów.
Specjaliści alarmują także, by nie zostawiać swoich dokumentów obcym osobom. A większość z nas wbrew pozorom robi to często – np. w hotelach, pensjonatach czy chociażby wypożyczając jakiś sprzęt. Warto wiedzieć, że takie wymagania są niezgodne z prawem – nikt nie może przechowywać naszego dowodu czy paszportu.
Jak podaje raport "infoDOK", w pierwszym kwartale 2015 roku udaremniono 1877 prób wyłudzeń kredytów. Udało się to tylko dlatego, że właściciele utraconych dokumentów szybko je zastrzegli. Uratowali się też tym samym od poważnych strat finansowych.
Dlatego warto dokumenty, szczególnie dowód osobisty, trzymać przy sobie, a nie w portfelu. Jeśli przebywamy za granicą, nie wolno przechowywać go razem z paszportem.
justyna.f@bialystokonline.pl
