"Zostaniemy odcięci od kroplówki". Weto budżetu UE zrujnuje polską wieś?

2020.11.25 16:55
Decyzja premiera o możliwości zawetowania budżetu europejskiego poruszyła wielu polityków. Z jego decyzją nie zgadzają się również podlascy rolnicy oraz poseł Stefan Krajewski, który chce, aby zapis o członkostwie Polski w UE znalazł się w Konstytucji RP.
"Zostaniemy odcięci od kroplówki". Weto budżetu UE zrujnuje polską wieś?
Fot: Malwina Witkowska

Praworządność w zapisie budżetu UE

Premier Polski Mateusz Morawiecki nie zgadza się na zapis o praworządności jako warunku otrzymania funduszy z budżetu Unii Europejskiej (UE). Jego decyzję neguje wielu polityków, również z Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL).

- 24 kraje członkowskie na dzień dzisiejszy nie boją się zapisu kwestii praworządności do budżetu. Na to się zgodził nasz premier na szczycie w lipcu, a dzisiaj mówi, że nie powinniśmy się na to zgadzać - powiedział Stefan Krajewski poseł na Sejm RP.

Premier zapowiedział, że Polska na pewno skorzysta z prawa do weta, jeśli nie dojdzie do porozumienia.

- Gdyby to było za komuny to bym to zrozumiał, ale teraz? Po 30 latach trwania samorządów mamy taki rząd, który obawia się pytania o to czy jesteśmy państwem praworządnym? Jeżeli nie jesteśmy, to trzeba zmienić przede wszystkim tych, którzy nami rządzą – stwierdził wójt gminy Korycin Mirosław Lech.

Wpis do Konstytucji

Poseł Stefan Krajewski powiedział, że posłowie PSL wraz z tamtejszym rządem wprowadzili Polskę do Unii i nie zgadzają się na powolne usuwanie jej ze struktur UE. Dlatego chcą, aby zapis o członkostwie Polski w UE znalazł się w Konstytucji Rzeczypospolitej Polski.

- To wcześniej proponował prezydent Andrzej Duda, na to się zgadza Radosław Sikorski, czyli różne środowiska polityczne to popierają - dodał poseł.

Taki wpis mają m.in. kraje zachodnie, które uznawane są za wysokorozwinięte.

- Wpisanie do Konstytucji naszej obecności w UE jest rozwiązaniem z którego skorzystało wiele krajów np. Niemcy, Francja, Dania - poinformował Michał Zarzecki Prezes Forum Młodych Ludowców.

Polska wieś ucierpi najbardziej?

Wielu rolników pobiera wysokie dotacje na rozwój własnych gospodarstw. Przez lata do polskich wsi trafiło wiele miliardów złotych.

- Jeżeli chodzi o gminę Korycin od 2004 r. ściągnęliśmy ze środków unijnych dotacje w wysokości ponad 10 tys. zł na 1 mieszkańca. Dodając do tego środki przedakcesyjne są to jeszcze większe pieniądze – powiedział wójt. - W tym roku na 1538 gmin wiejskich ponad 1 tys. ledwo wiązało koniec z końcem, praktycznie nie mając funduszy na inwestycje czy na rozwój. A jeżeli odbierzemy środki pomocowe, to o jakim rozwoju obszarów wiejskich, miast i miasteczek możemy mówić? - dodał.

Strata unijnych pieniędzy może spowodować zatrzymanie rozwoju gospodarczego.

- Podlaska wieś, podlascy rolnicy skorzystali na obecności w UE. Warto cofnąć się klika lat do tyłu i zobaczyć jak wyglądały gospodarstwa kiedyś, a jak wyglądają teraz – zaproponował Michał Zarzecki.

Dodał również, że sam Jarosław Kaczyński kilkanaście lat temu powiedział, że na wyjściu z UE najbardziej straci polska wieś.

- Dla nas najważniejsze jest to na co się umawialiśmy wstępując do UE, czyli na kwestie gospodarcze. Natomiast kwestie ideologiczne czy światopoglądowe powinny zejść na drugi plan, a może i na nieco dalszy – mówił poseł Krajewski.

"Zostaniemy odcięci od tlenu"

Wójt gminy Korycin dodał, że Polska jest członkiem kultury zachodnio-europejskiej, dlatego tzw. Polexit nie byłby dobrym rozwiązaniem.

- Wybieramy ludzi, którzy mają w naszym imieniu sprawować władzę i ich obowiązkiem jest nie kombinowanie, ale współpraca, negocjacje i pilnowanie polskich interesów. Unia to nie tylko pieniądze, to również wartości, które są nam bliskie – dodał.

Uważa również, że Polska powinna być jednym z czołowych krajów UE.

- Powinniśmy siedzieć przy stole unijnym jako jeden z ważniejszych partnerów. Teraz nie jesteśmy nawet przy stole, a pod stołem - stwierdził. - Można tylko apelować, ale jeżeli tego nie będziemy robić to znajdziemy się w sytuacji, gdzie będziemy pozbawieni kroplówki lub zostaniemy odcięci od tlenu, bo tak można porównać sytuacje, gdy środki unijne nie będą wspomagać naszych wsi, naszych miasteczek i samorządów – podsumował Mirosław Lech.

Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl

1057 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39