POLECAMY
Trwają dwa postępowania, które mają wyjaśnić co dokładnie wydarzyło się na oddziale ratunkowym USK. Chodzi o głośną sprawę lekarza, który był pijany i w takim stanie przyszedł do pracy. Okazuje się, że 39-latek przyjął w gabinecie kilku pacjentów.
Była połowa marca. Oddział ratunkowy Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Do pracy przyszedł pijany lekarz. O incydencie powiadomiono policję (więcej: Lekarz z oddziału ratunkowego przyszedł pijany do pracy). 39-latek został zwolniony z pracy. Sprawę bada zarówno prokuratura, jak też specjalna komisja z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, pod który podlega USK. - Śledztwo jest cały czas prowadzone. Czekamy na materiały, które ma przesłać policja. Chodzi o dokumenty takie jak: protokół z zatrzymania, zapis o zawartości alkoholu w organizmie – informuje Marcin Tomkiel, rzecznik Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Rzecznik uczelni wskazuje również, że – jak dotychczas ustalono – lekarz zaprosił do gabinetu kilku pacjentów, ale nie wiadomo, czy udzielał im porad medycznych. Tę właśnie kwestię sprawdza również prokuratura. Śledczych interesuje szczególnie to, czy 39-latek po pijanemu podejmował decyzje dotyczące chorych i czy mogło się to przełożyć na ryzyko utraty życia lub zdrowia. - Czynności trwają. Zarzutów w tej sprawie nikt nie usłyszał – mówi Wojciech Zalesko z Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe. Zobacz też: Pijany lekarz z oddziału ratunkowego zwolniony z pracy
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl
Sport 2025.10.17 20:22
Aktualności 2025.10.17 18:30
Kryminalne 2025.10.17 16:50
Sport 2025.10.17 15:24
Aktualności 2025.10.17 14:50
Kultura i Rozrywka 2025.10.17 14:30
Kulinaria 2025.10.17 13:40
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji