Drogówka

Kilkudziesięciotonowy samochód ciężarowy wjechał na Główny Rynek w Kaliszu, a jego kierowca zaczął dziwnie się zachowywać. Okazało się, że za kierownicą pojazdu siedział kompletnie pijany białostoczanin.

W czwartek (13.05) po godz. 18:00 na płytę Głównego Rynku w Kaliszu z dużą prędkością wjechał ważący kilkadziesiąt ton samochód ciężarowy. Jego kierowca zaczął się dziwnie zachowywać i manewrować zestawem. Silnik gasł. Znajdujący się w centrum miasta ludzie zaczęli podejrzewać, że kierowca może znajdować się pod wpływem alkoholu. Jeden ze świadków wskoczył do kabiny ciągnika i wyciągnął kluczyki ze stacyjki - zdarzenie opisał lokalny serwis kalisz24.info.pl.

Na miejsce wezwano policję.

– Badanie stanu trzeźwości 34-letniego kierowcy samochodu ciężarowego wykazało, że miał on w swoim organizmie ponad 3 promile alkoholu. Mężczyzna wjechał na Płytę Głównego Rynku przez świeżo wyremontowany odcinek ulicy Zamkowej. Mieszkaniec Białegostoku został zatrzymany i przewieziony na komendę – mówiła dla kalisz24.info.pl asp. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.

4 km pościgu przez pola. Motorowerzysta miał 2 promile [WIDEO]

Pijany kierowca pojechał samochodem do sklepu. Po więcej alkoholu

Jechał szlaczkiem. "Wydmuchał" ponad 3 promile

Ma 16 lat i tytuł rallycrossowego mistrza Polski. Jan "Jaahuu" zadziwia [WYWIAD]

Puchar Polski. Jaga gra dalej, I-ligowiec pokonany

Wszystkich Świętych. Zmiany w organizacji ruchu przy cmentarzach