Kryminalne

Noc, domownicy śpią, drzwi wejściowe są otwarte. Złodziej z Suwałk w pełni wykorzystał te okoliczności. Zabrał pieniądze, ubrania, a nawet dziecięcą parasolkę.

Prokuratura nadzoruje postępowanie karne przeciwko mężczyźnie, który podejrzewany jest o kradzież.

Chodzi o zdarzenie z października tego roku. Wówczas ok. godz. 23.55, w Suwałkach, mężczyzna ten - wykorzystując niezamknięte drzwi wejściowe i sen domowników - wszedł do wnętrza domu. Następnie zabrał damską torebkę wraz z zawartością, czyli portfelem z pieniędzmi, dokumentami tożsamości. Pokusił się też o dwie karty bankomatowe i kredytową.

Wraz z nim "wyszły" także papierosy, zegarek, okulary, klucze do samochodu, parasolka dziecięca, różnego rodzaju ubrania o łącznej wartości około 1920 zł. Zniknęła również kurtka męska w kolorze khaki, którą złodziej uszkodził poprzez częściowe spalenie. W tym przypadku właściciel wycenił swoją stratę na około 600 zł.

Teraz podejrzanemu grozi nawet 5 lat pozbawienia wolności.

Groźby i terror w domu znajomego. Podejrzany zatrzymany

Pijany 41-latek ukradł rower i otrzymał mandat. Potem usłyszał kolejne zarzuty

Policja rozbiła gang złodziei aut. Grozi im do 10 lat więzienia

Pietuszewski i Pululu odejdą? To może być kadrowa rewolucja

Płakaliśmy nad Australią, dziś płonie nasz największy park narodowy. Apel o pomoc

Dobry mecz Żubrów. Czołowa drużyna I ligi miała problem