POLECAMY
Grupa Dakh Daughters wystąpiła podczas Dni Sztuki Współczesnej. W jej piątkowym (26.05) koncercie mieszał się folk, punk, kabaret i niekonwencjonalny teatr.
To było prawdziwe wydarzenie. Występ Dakh Daughters w Teatrze Dramatycznym od pierwszych chwil uzmysławiał, że mamy do czynienia z artystkami. Panie udanie mieszały stylistyki, by w finale porwać publikę, która wstała z miejsc i biła brawa na stojąco. Zaskakujący kabaret osobliwości Wyglądają jak aktorki z czarno-białych, niemych filmów. Pobielone twarze, przydymione oczy, doklejone rzęsy, karminowe usta, kwiaty we włosach. To jednak tylko pozory. Przez scenę przetaczają się niczym huragan. Niech nas nie zmyli przejmujący biały śpiew. Panie po chwili siadają do instrumentów i zaczynają grać na wiolonczelach, kontrabasach, gitarze, perkusji, klawiszu, a nawet flecie. Żonglują stylami, w żadnym z nich nie pozostając na tyle długo, by znudzić publikę. Punk, folk, hip-hop, rock, musical, kabaret i burleska - w każdej z tych stylistyk czują się równie dobrze. Do tego dorzucają sporą dawkę teatru. W swoim występie mieszają też języki - rosyjski, ukraiński, francuski, angielski czy niemiecki. Koncert miał wiele zaskakujących momentów - jak choćby ten, gdy światła zgasły, a panie pojawiły się na scenie w latarkach czołówkach i wykonały pieśń o górnikach. Jednym z mocniejszych utworów był też ten w stylistyce hip-hop, wykonany na bębnie ustawionym na brzegu sceny. Dakh Daughters stworzyły także atrakcyjne widowisko. Muzyce towarzyszyły przemyślane wizualizacje, a członkinie grupy kilka razy zmieniały sceniczne stroje. Na początku zrzuciły zielone kostiumy, by przez główną część koncertu pozostać w czarnych spódnicach baletnic. W finale też się ich pozbyły i występowały w akrobatycznych kostiumach. Nie zabrakło również politycznego gestu. Dakh Daughters wykonały piosenkę o Morzu Czarnym, którego część wybrzeża Ukraina utraciła wraz z aneksją przez Rosję Krymu. Wyciągnęły też ukraińską flagę, wznosząc okrzyki "Sława Ukrainie!". To był finał europejskiej trasy zespołu. Sobota także w plenerze Przed nami finałowy weekend imprezy. W sobotę (27.05) Robert Nižník poprowadzi warsztaty dla aktorów i tancerzy. Nie zabraknie też plenerowych wydarzeń. Wędrowny Teatr Lalek Małe Mi w suchym stawie przy Pałacu Branickich zagra spektakl "TUWIM Julek - PARA buch, FRAZY w ruch". Jego motywem przewodnim jest dzieciństwo Julka Tuwima, który jako niesforny malec zabawia się w chemika, strażaka, magika czy hodowcę jaszczurek. Wieczorem na dziedzińcu Pałacu Branickich Teatr Biuro Podróży zmierzy się z tematem wojny. W spektaklu "Cisza w Troi" wykorzystuje symboliczną scenografię, ogień, szczudła, postaci dzieci i przejmującą muzykę.
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl
Sport 09:36
Sport 08:46
Sport 2025.11.01 15:32
Aktualności 2025.10.31 17:00
Praca 2025.10.31 15:00
Kryminalne 2025.10.31 14:30
Kultura i Rozrywka 2025.10.31 13:50
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji