Kolejna ofiara kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. Aktywiści pochowali Syryjczyka

Fot: Straż Graniczna

Tragiczny finał poszukiwań aktywistów

W czwartek (7 grudnia) odbył się pogrzeb Amjada. Poszukiwania Syryjczyka rozpoczęto na początku listopada. Trwały przez sześć dni. Wolontariusze Podlaskiego Ochotniczego Pogotowia Humanitarnego każdego dnia przemierzali puszczę z nadzieją, że odnajdą go żywego. W ostatniej wiadomości, jaką przekazał swojej rodzinie napisał: “Dotrę, czekajcie na mnie. Będziemy kiedyś znów razem”.

Wolontariusze wiedzieli, że mężczyzna w lesie jest zupełnie sam, nie ma dostępu do telefonu i jedzenia. Ponadto, Amjad cierpiał na cukrzycę. Do Europy wyruszył w poszukiwaniu lepszego życia i opieki medycznej. Chciał też zadbać o swoją najbliższą rodzinę, która pozostała w Syrii.

Ciało Amjada zostało odnalezione 4 listopada na terenie Puszczy Białowieskiej. Pogrzeb Syryjczyka odbył się na cmentarzu w Bohonikach.

Na granicy polsko-białoruskiej wciąż przebywają migranci z różnych stron świata. Mróz i śnieg sprawia, że ich życie jest zagrożone. Straż Graniczna każdego tygodnia informuje o osobach, które bezskutecznie próbowały dostać się do Polski. Na to jednak nie ma zgody.

Na terenie Polski od początku kryzysu, czyli przez dwa lata, zmarło już 40 osób. Najczęstsze przyczyny śmierci to hipotermia lub utonięcie.

Poniedziałek, 4 grudnia

W tym dniu na przeprawę graniczną zdecydowała się tylko jedna osoba, która na widok polskich patroli Straży Granicznej wycofała się na Białoruś.

Strażnicy z Dubicz Cerkiewnych donoszą jednak o grupie około 30 osób, które w tym dniu przemieszczała się wzdłuż bariery po białoruskiej stronie, szukając dogodnego do przejścia miejsca.

Wtorek, 5 grudnia

W tym dniu odnotowano szesnaście prób przekroczenia przekroczenia granicy. Na widok strażników, na Białoruś wycofało się pięć osób.

W Dubiczach Cerkiewnych prowadzona przez przewodnika grupa prawie 60 cudzoziemców, przemieszczała się wzdłuż bariery w poszukiwaniu dogodnego miejsca przeprawy.

Środa, 6 grudnia

W środę do Polski próbowało przedostać się osiem osób. Wśród zatrzymanych znaleźli się czterej obywatele Afganistanu. Pozostałe cztery osoby zawróciły na Białoruś, gdy spostrzegły polskich strażników.

Zatrzymani cudzoziemcy forsowali rzeki Przewłoka i Leśna Prawa. Zdarzenia te miały miejsce na na odcinku przygranicznym chronionym przez Polską Straż Graniczną z Białowieży.

Czwartek, 7 grudnia

Strażnicy informują o dwóch osobach, które zdecydowały się na graniczną przeprawę w tym dniu. Obie te osoby wycofały się jednak na widok polskich mundurowych. Zdarzenia te miały miejsce w Dubiczach Cerkiewnych.

W piątek (8 grudnia), w godzinach porannych na terenie Białowieży ujawniono siedem osób próbujących przedostać się na terytorium Polski.