POLECAMY
W poniedziałek (1.02) Adam Andruszkiewicz poinformował, że zgłaszają się do niego obywatele, którzy zostali zablokowani na oficjalnych profilach miasta Białystok. Apeluje do prezydenta, aby: "kazał swoim urzędnikom tę decyzję zmienić".
- Ostatnio cały świat zainteresowała wiadomość, że platformy technologiczne postanowiły ocenzurować z debaty publicznej prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Ta decyzja spowodowała dyskusje w świecie zachodnim na temat wolności słowa i tego, jak jest kreowana nasza rzeczywistość. Na lokalnym, podlaskim podwórku również mamy podobną sytuacją związaną z cenzurą. Zaczęli zgłaszać się do nas obywatele, mieszkańcy naszego województwa, którzy zostali zablokowani na profilach społecznościowych, obsługiwanych przez urzędników miasta Białystok – informuje Adam Andruszkiewicz (klub PiS), sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Blokowanie na twitterze Polityk uważa, że taka sytuacja mogłaby się wydarzyć, gdyby osoby były blokowane na prywatnych kontach polityków, ale nie na oficjalnych profilach miejskich. - Chciałbym zaapelować o to, by prezydent zastanowił się co robi i kazał swoim urzędnikom te decyzje zmienić, bo każdy ma prawo do wolności – stwierdza Adam Andruszkiewicz. Osobiście usłyszał o kilku przypadkach blokowania osób na portalu twitter, natomiast sądzi, że "jest to wierzchołek góry lodowej". - Osoby zostały zablokowane z niewiadomych powodów, ponieważ nie były stosowane wulgaryzmy, nie była stosowana żadna przemoc, szantaż czy łamanie prawa. Były raczej stawiane być może niewygodne dla władzy pytania, ale od tego są urzędnicy i pan prezydent by na nie odpowiadać – kontynuuje Andruszkiewicz. Oparcie o Konstytucję Piotr Wasilewski, współprzewodniczący Rady Dialogu z Młodym Pokoleniem został zablokowany na profilu miasta Białystok, przez co jak twierdzi, ma ograniczony dostęp do aktualności ważnych dla Białegostoku. - Takie blokowanie to przejaw cenzury. Dlaczego niektórzy mieszkańcy, którzy mają inne poglądy niż prezydent, nie mogą mieć pełnego dostępu do informacji publicznej? - pyta Wasilewski. - Na przykład, gdy ktoś zada niewygodne pytanie na profilu zastępcy prezydenta Rafała Rudnickiego, to zostanie natychmiast zablokowany, nie tylko na profilu pana Rudnickiego, ale i na oficjalnym profilu miasta Białegostoku – dodaje. Ponadto, zapowiedział, że jeżeli sytuacja wkrótce się nie zmieni, rozważy podjęcie kroków prawnych. - Ja przywołam tu jeden z artykułów: artykuł 61 Konstytucji RP mówi o tym, że obywatel ma prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne - podkreśla współprzewodniczący Rady Dialogu. Brak odpowiedzi ze strony miasta Asystent Adama Andruszkiewicza, Bartosz Sokołowski również został zablokowany na oficjalnych profilach miejskich. 4 grudnia 2020 r. wystosował wniosek do miasta z prośbą o zdjęcie blokady. Do tej pory nie uzyskał odpowiedzi. - Tadeusz Truskolaski startował z komitetu, który w nazwie miał "obywatelska". Natomiast taka podstawa jest naszym zdaniem anty-obywatelska. Nie można wyłączać osób z debaty publicznej, które mają odmienne zdanie. Były podobne sytuacje w Polsce, które sąd rozstrzygał na korzyść obywateli – dodaje Sokołowski. Adam Andruszkiewicz wraz z asystentem i współprzewodniczącym Rady Dialogu, wspólnie apelują do mieszkańców, którzy także zostali zablokowani o zgłaszanie się do nich. - Do takich sytuacji nie powinno dochodzić, wszyscy obywatele powinni mieć równe prawa. Jesteśmy przeciwko cenzurze w mediach społecznościowych. My zwracaliśmy uwagę prezydentowi Truskolaskiego, który kilkanaście dni temu zaprosił mnie na rozmowę, podałem kontakt, a odzewu nadal nie ma – oświadcza Piotr Wasilewski.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl
Aktualności 17:40
Praca 15:49
Zdrowie 15:28
Aktualności 15:10
Sport 13:32
Kultura i Rozrywka 13:30
Kraj i Świat 12:44
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji