Sport

W rozegranym w sobotę spotkaniu Młoda Jagiellonia Białystok pokonała ŁKS 1926 Łomża 3:1 (1:0). Bramki dla żółto-czerwonych zdobyli Kamil Zapolnik, Grzegorz Kowalewski i Karol Mackiewicz.

Białostoczanie mogli prowadzić już w 5. minucie. Kamil Zapolnik uderzył jednak niecelnie. W następnej akcji jego strzał obronił golkiper ŁKS-u. Zapolnik otworzył wynik w 30. minucie, kiedy to ograł bramkarza i umieścił piłkę w pustej bramce. Goście mogli wyrównać ale po dobrej akcji piłkę z linii bramkowej wybił Michał Szóstko.

Jagiellonia podwyższyła w 66. minucie. Dośrodkowanie Karola Mackiewicza z lewego skrzydła wykorzystał Grzegorz Kowalewski, który najpierw zgubił obrońcę, a potem uderzył celnie po długim słupku. W 75. minucie po składnej akcji całego zespołu Mackiewicz zdobył trzecią bramkę dla białostoczan. ŁKS strzelił honorową bramkę w ostatniej minucie gry. Adrian Mleczek chciał dośrodkować piłkę w pole karne, jednak zamiast tego futbolówka wleciała do bramki zaskoczonego Piotra Walczyka.

Jagiellonia Białystok (ME) - ŁKS Łomża 3:1 (1:0). Bramki: Zapolnik 30, Kowalewski 66, Mackiewicz 75 - Mleczek 89.

Jagiellonia Białystok (ME): Lipka (46. Walczyk) - Butkiewicz (46. Radecki), Laskowski (46. Waszkiewicz), Szóstko (65. Murawski), Straus (46. El Mehdi) - Grudziński (46. Kowalewski), Malinowski (46. Arzumanyan), Murawski (46. Milewski) - Mackiewicz (46. Trytko) - Zapolnik (65. Mackiewicz).

ŁKS ograł lidera, a rezerwy Jagi znów poległy. Robi się gorąco

Wróciła III liga. Rezerwy Dumy Podlasia i ŁKS już punktują

Rezerwy Jagiellonii gromią, ŁKS wciąż walczy o awans

Tragiczny finał poszukiwań. Znaleziono ciało zaginionego mężczyzny

Podlascy przedsiębiorcy tracą miliardy. Konfederacja ma apel

Minęło 30 lat od jej debiutanckiego albumu. W Białymstoku wystąpi Kasia Kowalska