Drogówka

Tam gdzie obowiązuje "pięćdziesiątka", jechali ponad "setkę". Radary policjantów z białostockiej drogówki złapały dwoje kierujących.

Pierwszy z kierowców wpadł na policyjny radar na ul. Popiełuszki. 28-letni mieszkaniec gminy Supraśl jechał toyotą z prędkością 103 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje 50 km/h. Jak tłumaczył policjantom, chciał się przejechać, bo zimą nie jeździ tym autem.

Kolejny kierowca został zatrzymany przez białostocką drogówkę na ul. Wysockiego. 35-letnia mieszkanka gminy Wasilków jechała fordem z prędkością 102 km/h, przekraczając dopuszczalną prędkość o 52 km/h.

Oboje kierowców dostali mandaty w wysokości 1500 zł i dodatkowo ich konta zasiliło 13 punktów karnych. Oboje też na 3 miesiące stracili prawa jazdy.

Piłkarz Jagiellonii ma kłopoty. Jechał ulicami miasta ponad 130 km/h i to bez prawa jazdy

Łapanka na "dziewiętnastce". Kierowca porsche stracił prawo jazdy

Dzikie zwierzęta na drodze. Policja odnotowała ponad 900 kolizji

Puchar Polski. Jaga gra dalej, I-ligowiec pokonany

Donald Tusk w Białymstoku. Zapowiedział otwarcie granic

Wszystkich Świętych. Zmiany w organizacji ruchu przy cmentarzach