Kultura i Rozrywka

Działaniami społecznymi i artystycznymi podwórkowicze i Fundacja Flap People zwrócili uwagę na zapomniany, jeden z piękniejszych w naszym mieście budynek i jego ponadprzeciętną historię.

Właściciele chcą go remontować i użytkować. Organizatorzy Podwórkowego Domu Kultury mają nadzieję, że przedwojenna Straż Ogniowa nigdy więcej nie będzie już straszyć zapomnieniem.

Zanim Flap People przeniosą się na inne podwórka zapraszają na Warszawską w najbliższy weekend i w poniedziałek. W sobotę i niedzielę o godz. 20 Podwórkowe Kino wyświetlać będzie mix Flap slajdów, animacji, dokumentów i fabuły - w krótkim, średnim i długim metrażu. A w poniedziałek, 1 października ok. 17.30 przed Warszawską 5, dotrze grupa warsztatowiczów Fundacji Uniwersytetu w Białymstoku "A my (nie) zależni!", pod wodzą Marii Żynel, by pokazać i porozmawiać, czym pachnie ta niezależność. Po dyskusji ok. godz. 19 przy dźwiękach Zbigniewa Rusiłowicza i Michała Minty, highlinerzy Tolek Michalski i Kacper Łukaszuk pokażą Flap ducha i zmrożą naszą krew ponad podwórkiem, a Sebastian Łukaszuk rozgrzeje ją mappingiem Flap podwórkowego flowers waggon'a, backstage bus'a i tour caravan'u.

O wydarzeniu: Finalizacja projektu Podwórkowy Dom Kultury

To szansa na bezpieczny start. Dom dla rodziców i dzieci w Białymstoku

Rozmowy o współpracy kulturalnej Podlasia i Wilna. Jakie plany?

Konkurs muzyczny dla młodych wykonawców. Na najlepszych czekają nagrody

Już można jechać! W Podlaskiem udostępniono 40 km nowych dróg

Adrian Siemieniec po meczu z Rakowem: Trudno nie rozumieć frustracji kibiców

Białystok stawia na sport. Powstaną dwie nowe hale