Kryminalne

Na 3 miesiące do aresztu trafiła 39-latka podejrzana o wyłudzenie od seniorów blisko 400 tys. zł. W całym procederze pełniła rolę tak zwanego "odbieraka".

Białostoccy policjanci, którzy na co dzień zajmują się zwalczaniem przestępstw przeciwko mieniu, zatrzymali podejrzaną o oszustwa "na policjanta". W wyniku tej przestępczej działalności białostoccy seniorzy stracili blisko 400 tys. zł.

- Do tych oszustw doszło w ciągu dwóch tygodni, na przełomie lipca i sierpnia. Schemat działania przestępców za każdym razem był podobny. Dzwonili oni do białostockich seniorów z informacją, że zostaną dostarczone im listy. Następnie kontaktował się z nimi rzekomy policjant, który informował, że rozpracowuje grupę przestępczą. Pod pozorem dostarczania listów, miała ona okradać seniorów z oszczędności - przekazują mundurowi z KMP Białystok.

Sprawą oszustw od razu zajęli się białostoccy policjanci. Ustalili osobę, która odebrała od seniorów blisko 400 tys. zł. Okazała się nią 39-letnia mieszkanka Warszawy.

Kobieta została zatrzymana i usłyszała 5 zarzutów oszustw w warunkach recydywy. Decyzją sądu trafiła na 3 miesiące do aresztu. Zgodnie z kodeksem karnym za oszustwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności, natomiast w warunkach recydywy kara może być zwiększona o połowę.

Podał się za policjanta. Białostoczanka straciła 70 tys. zł

88-latek przechytrzył oszustów! Genialny sposób seniora na złodziei

Oszuści w Warszawy oszukali białostockiego seniora. 92-latek stracił 26 tys. zł

Adrian Siemieniec po meczu z Rakowem: Trudno nie rozumieć frustracji kibiców

Już można jechać! W Podlaskiem udostępniono 40 km nowych dróg

Kwesta zakończona sukcesem. Tyle zebrano na cmenatrzu Farnym