POLECAMY
Kiedy dochodzi do tragedii, często jest tak, że winne są dwie strony. Ta teoria znalazła potwierdzenie w przypadku zdarzenia drogowego z minionego piątku. Okazuje się, że mężczyźni, którzy zginęli, znajdowali się nieprawidłowo na prawym pasie ruchu.
W miniony piątek (9.02), ok. godziny 13:10, na drodze krajowej S8 w okolicy miejscowości Stare Krzewo (gmina Zawady) doszło do tragicznego wypadku. Zginęło dwóch mężczyzn. Zobacz też: Dwie osoby nie żyją. Droga do Warszawy jest zablokowana. Natomiast teraz Prokuratura Rejonowa w Zambrowie, która prowadzi śledztwo w tej sprawie, poinformowała, że 40-letni Białorusin usłyszał zarzut naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym i spowodowania nieumyślnego, śmiertelnego wypadku. To właśnie on feralnego dnia jechał samochodem ciężarowym od strony Białegostoku w kierunku Warszawy. Niestety mężczyzna nie zachował należytej ostrożności i za mało obserwował drogę przed sobą. W rezultacie człowiek ten uderzył w tył dwóch pojazdów: samochodu dostawczego oraz osobówki (kierowcy znajdowali się poza autami), które stały nieprawidłowo na prawym pasie ruchu. Okazało się, że Białorusin, uderzając w te samochody, uderzył jednocześnie dwóch mężczyzn, którzy stali obok nich. Obrażenia były na tyle duże, że obydwaj zginęli na miejscu. - Wobec podejrzanego zastosowano poręczenie majątkowe. Ze względu na istotne przyczynienie się pokrzywdzonych do zaistnienia wypadku oraz mając na uwadze postawę podejrzanego, który przyznał się częściowo do zarzucanego czynu, prokurator odstąpił od występowania z wnioskiem o areszt tymczasowy – wyjaśnia Maria Kudyba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łomży.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl
Sport 2025.11.01 15:32
Aktualności 2025.10.31 17:00
Praca 2025.10.31 15:00
Kryminalne 2025.10.31 14:30
Kultura i Rozrywka 2025.10.31 13:50
Aktualności 2025.10.31 12:10
Sport 2025.10.31 11:30
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji