Białostockie schronisko rusza z kolejnym naborem na wolontariuszy. Obecnie w wolontariacie działa tam około 60 osób - to uczniowie, studenci, osoby pracujące, ale także seniorzy. Wszyscy oni regularnie odwiedzają swoich podopiecznych.
Jest to jednak nie tylko przygoda - to przede wszystkim ogrom pracy i pomocy, ale także doświadczeń. No i wielka satysfakcja.
- Wolontariat to udzielanie pomocy potrzebującym. My, wolontariusze Schroniska dla Zwierząt w Białymstoku, niesiemy pomoc psom. Szukamy im nowych domów, pomagamy się pozbierać po utracie właściciela. Socjalizujemy, uczymy prawidłowych zachowań, dbamy o wygląd. Bo psy, tak jak ludzie: przeżywają, boją się, potrzebują opieki. Dzięki nam, wolontariuszom, wiele z nich znajdzie nowy dom, w którym ktoś pokocha psa na nowo - przekonuje koordynatorka schroniskowego wolontariatu Justyna Januszyk.
Dodaje ona także, że wolontariat daje wiele satysfakcji. Zarówno wtedy, gdy pies robi postępy - otwiera się na ludzi, miejsca, uczy nowych rzeczy, ale także wtedy, kiedy staje się piękniejszy. Najważniejszy moment w życiu wolontariusza? Chwila, gdy przychodzi informacja z nowego domu, że podopieczny jest szczęśliwy w nowej rodzinie.
Wolontariuszem może zostać każdy, kto ukończył 16 lat (tu potrzebna jest zgoda rodzica) lub osoba pełnoletnia. Formularz zgłoszeniowy można pobrać na stronie internetowej placówki, a uzupełniony przynieść osobiście do schroniska lub przesłać na maila: wolontariat@schronisko.bialystok.pl. Czasu na zgłaszanie się jest sporo, bo do końca roku.
Osoby, które chciałyby porozmawiać o pracy wolontariusza, mogą kontaktować się z Justyną Januszyk pod numerem telefonu 505806413.
monika.zysk@bialystokonline.pl
