Sport

Drużyna Żubrów Abakus Okna Białystok z kompletem porażek po 11 meczach zamyka I-ligową tabelę, ale władze klubu wciąż są zdania, że ten sezon da się jeszcze uratować. Wiarę w utrzymanie potwierdza wtorkowy (2.12) transfer amerykańskiego rozgrywającego.

Samajae Haynes-Jones - to właśnie ten koszykarz wzmocnił Żubry na początku tygodnia. Amerykanin w minionym sezonie notował średnio 16.8 pkt na mecz w barwach I-ligowych rezerw Śląska Wrocław. Wcześniej nowy nabytek białostoczan zaliczył występy w silnej lidze greckiej, a ponadto grał także w lidze węgierskiej, gruzińskiej i rumuńskiej. Swój najlepszy mecz mierzący 183 cm wzrostu Samajae Haynes-Jones zanotował w węgierskiej Veolii. W jednym ze spotkań Amerykanin zdobył 36 punktów oraz zaliczył 5 zbiórek i 8 asyst.

Według nieoficjalnych informacji transfer zawodnika ze stanu Kansas nie będzie ostatnim wzmocnieniem Żubrów.

Czy "stara" gwardia prowadzona przez nowego trenera Kamila Piechuckiego i wsparta koszykarzem z USA w końcu się przełamie? Czy marzenia o utrzymaniu znów odżyją? Pierwsza szansa na zakończenie fatalnej passy nadarzy się w najbliższą niedzielę (7.12). Tego dnia Żubry zmierzą się we własnej hali z Eneą Basket Poznań.

Co za pogrom. Rezerwy Legii rozbite

Ten wynik to jakiś kosmos. Co tam się wydarzyło?

Kolejny rywal rozbity. Żubry nadal w gazie

Czasowe wyłączenia wody w Białymstoku. Zobacz, gdzie nastąpią utrudnienia

Białystok sprzedaje miejskie działki. Do budżetu może trafić ponad milion

Nowa Placówka Straży Granicznej w Białymstoku już działa