POLECAMY
Jedenastoletni chłopiec z powiatu wysokomazowieckiego zmarł po wybuchu domowej konstrukcji pirotechnicznej. Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę 13 kwietnia – dziecko samodzielnie przygotowało ładunek z rozebranych petard. Życia chłopca nie udało się uratować.
W niedzielny poranek, 13 kwietnia, tuż przed godziną 9:00, do Centrum Powiadamiania Ratunkowego wpłynęło dramatyczne zgłoszenie z powiatu wysokomazowieckiego w województwie podlaskim. Z przekazanych informacji wynikało, że 11-letni chłopiec został ciężko ranny w wyniku eksplozji materiału pirotechnicznego. Jak się później okazało, dziecko samodzielnie skonstruowało niebezpieczny ładunek wybuchowy w swoim pokoju. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że chłopiec w warunkach domowych, w swoim pokoju, rozebrał kilka lub kilkanaście petard niewiadomego pochodzenia, wydobył z nich proch, a następnie stworzył jeden większy ładunek. Jak poinformowała sierż. sztab. Agnieszka Skwierczyńska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, po jego skonstruowaniu wyszedł na podwórko, gdzie doszło do eksplozji. W wyniku wybuchu dziecko doznało poważnych obrażeń ciała. Na miejsce natychmiast wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował poszkodowanego do Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. W chwili zdarzenia rodzice chłopca przebywali w domu – byli trzeźwi. Niestety, we wtorek 15 kwietnia nadeszła tragiczna wiadomość – 11-latek zmarł w szpitalu wskutek odniesionych obrażeń. Jego stan od początku określany był jako bardzo ciężki. Pomimo wysiłków lekarzy, nie udało się uratować jego życia.
MW
24@bialystokonline.pl
Kryminalne 2025.10.10 19:10
Kraj i Świat 2025.10.10 17:10
Sport 2025.10.10 15:50
Sport 2025.10.10 15:41
Kultura i Rozrywka 2025.10.10 15:30
Aktualności 2025.10.10 15:10
Drogówka 2025.10.10 13:39
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji