POLECAMY
Ponad 200 osób zebrało się przed białostockim Konsulatem Białorusi, by zamanifestować swą solidarność z walczącymi o demokrację Białorusinami.
Spotkania na ulicy Elektrycznej mają miejsce od niedzielnego wieczora, kiedy wybory prezydenckie miał wygrać Alaksandr Łukaszenka. Białorusini w to nie wierzą. Zwyciężczynią ma być Swiatłana Cichanouska. Od kilku dni ludzie wychodzą na ulice miast, a w wielu miejscach świata odbywają się akcje solidarności. Pokojowe manifestacje pacyfikuje białoruska milicja i OMON (białoruski odpowiednik ZOMO). Codziennie zatrzymywane są kolejne osoby, są ranni. Doniesienia medialne mówią też o ofierze śmiertelnej. W Białymstoku pojawiają się na nich Białorusini wywodzący się z Podlasia oraz ci, którzy przyjechali tu na studia czy do pracy. Przynoszą kwiaty, stawiają znicze. W środę (12.08) "Akcja solidarności z ludnością Białorusi i żałoba po zabitych w pokojowych protestach" zgromadziła ponad 200 osób. Część przyniosła historyczne, biało-czerwono-białe flagi Białorusi, inni mieli kwiaty w tych kolorach. Pierwsze protesty były spontaniczne. Od środy odbywają się legalnie. Potrwają tak długo, aż na Białorusi zajdą zmiany.
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl
Sport 2025.10.17 20:22
Aktualności 2025.10.17 18:30
Kryminalne 2025.10.17 16:50
Sport 2025.10.17 15:24
Aktualności 2025.10.17 14:50
Kultura i Rozrywka 2025.10.17 14:30
Kulinaria 2025.10.17 13:40
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji