POLECAMY
Wynikiem 0:0 zakończyła się rywalizacja Legii Warszawa z Jagiellonią Białystok. Zdecydowanie bliżej zdobycia kompletu punktów w zaległym spotkaniu byli jednak zawodnicy Iordanescu, którzy długimi fragmentami spychali Dumę Podlasia do głębokiej defensywy.
Zapowiadano fajerwerki, była lekka nuda Hit Legia - Jagiellonia miał wyjątkową otoczkę. Najpierw, przy kapitalnej oprawie świetlnej, przygrywały kawałki Fryderyka Chopina, później głośno rozbrzmiał "Sen o Warszawie" Czesława Niemena, a następnie swój koncert na murawie mieli dać piłkarze, choć z tym akurat był problem. Ale po kolei. Pierwszy strzał na bramkę oddali gospodarze, a konkretnie uczynił to Damian Szymański, aczkolwiek próba defensywnego pomocnika gospodarzy została przez Jagiellończyków zablokowana. Potem podopieczni Edwarda Iordanescu nadal byli aktywniejsi, jednak białostoczanie napór Legii przetrwali i mecz się trochę wyrównał, po czym znów groźniej zaatakowali warszawianie. Bombę zza szesnastki posłał Arkadiusz Reca, ale piłka leciała wprost w Sławomira Abramowicza i ten z obroną sobie poradził. Zdecydowanie większe niebezpieczeństwo było pod bramką Jagi w 26. minucie, kiedy to po uderzeniu Biczachczjana futbolówki do własnej siatki podczas niefortunnej interwencji omal nie zapakował Vital, lecz dobrze w bramce zachował się Abramowicz, który nogą wybił piłkę na rzut rożny. Duma Podlasia miała ogromne problemy z przedostaniem się w szesnastkę rywala, o czym świadczy fakt, że w pierwszej połowie Żółto-Czerwoni nie oddali ani jednego "prawidłowego" strzału na bramkę gospodarzy. Jeżeli chodzi o Legionistów, to ci jeszcze raz groźnie zaatakowali w 42. minucie. Wtedy to Abramowicz świetnie obronił płaskie i mocne uderzenie Szymonowicza, a następnie uchronił Jagę przed utratą gola także podczas dobitki. Warto dodać, że podopieczni Adriana Siemieńca pod koniec pierwszej części rywalizacji mieli jeden zryw, bo po stałym fragmencie gry, dośrodkowaniu Wdowika oraz główce Vitala piłka znalazła się w siatce, ale trafienie to nie zostało uznane z powodu pozycji spalonej. Jaga bez werwy, Legia bez wykończenia Zaraz po zmianie stron więcej jakości zaprezentowała Duma Podlasia, która wyszła ze świetną kontrą, lecz ta w kluczowym momencie została zastopowana przez Recę. Gdyby nie kapitalny wślizg defensora Legii Jesus Imaz, po podaniu Afmico Pululu, miałby stuprocentową sytuację do otwarcia wyniku spotkania. W odpowiedzi po drugiej stronie boiska główkował Biczachczjan, ale golkiper Jagi bez problemu z próbą Ormianina sobie poradził. Po chwili Abramowicz wybornie interweniował jeszcze raz po strzale głową Rajovicia, po czym w sytuacji sam na sam z bramkarzem Jagiellonii znalazł się Elitim. Gol i tym razem jednak nie padł, bo zawodnik Legii trafił w słupek. W każdym razie stołeczny zespół ponownie osiągnął ogromną przewagę i wydawało się, że gol na konto warszawskiej ekipy jest tylko kwestią czasu, a tymczasem mniej więcej w okolicach 70. minuty zapał Legionistów osłabł i pod bramką białostoczan zrobiło się spokojniej. Co ciekawe, swoją szansę miała za to bezzębna w środowy wieczór Jagiellonia. Po kontrze Afmico Pululu stanął oko w oko z Kacprem Tobiaszem i nawet golkiper gospodarzy pokonał, ale po raz drugi tego dnia bramka dla Jagi nie została uznana z powodu minimalnego ofsajdu. Warto jednak odnotować, że w końcówce meczu Żółto-Czerwoni zagrali już mądrzej. Celne uderzenie oddał Jóźwiak, a cała drużyna przeniosła ciężar gry do przodu, przez co stołeczny zespół nie miał więcej szans i hitowy pojedynek dał obu zespołom po punkcie. Przy Łazienkowskiej padł remis 0:0. Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok 0:0 (0:0) Legia Warszawa: Kacper Tobiasz - Paweł Wszołek, Kamil Piątkowski, Steve Kapuadi, Arkadiusz Reca (87' Ruben Vinagre) - Wahan Biczachczjan (62' Noah Weißhaupt), Damian Szymański, Bartosz Kapustka (87' Ermal Krasniqi), Juergen Elitim, Petar Stojanović (46' Kacper Urbański) - Mileta Rajović Jagiellonia Białystok: Sławomir Abramowicz - Norbert Wojtuszek, Bernardo Vital, Andy Pelmard, Bartłomiej Wdowik - Alejandro Pozo (62' Kamil Jóźwiak), Taras Romanczuk, Dawid Drachal (62' Sergio Lozano), Jesus Imaz (76' Youssuf Sylla), Oskar Pietuszewski (89' Alejandro Cantero) - Afimico Pululu (89' Leon Flach) Żółte kartki: Petar Stojanović (Legia Warszawa) oraz Afimico Pululu, Bernardo Vital i Kamil Jóźwiak (Jagiellonia Białystok).
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl
Motoryzacja 15:21
Aktualności 15:13
Aktualności 14:45
Sport 13:00
Aktualności 11:09
Sport 10:58
Sport 09:39
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji