Białostocka policja podsumowała poprzedni rok. Jest bezpieczniej

Fot: MN

Jak co roku białostoccy policjanci podsumowali poprzednie 12 miesięcy. Według przedstawionych przez nich danych, systematycznie maleje liczba popełnianych w naszym regionie przestępstw, chociaż w Białymstoku nadal jest ich zdecydowanie najwięcej, bo ponad 11 tys. Ogólnie jednak ilość popełnionych czynów zabronionych w 2016 r. to 91% przestępstw z roku 2015. Jedynym rodzajem przestępstw, których było więcej w 2016 r., były kradzieże.

Policjanci są również skuteczniejsi - poziom wykrywalności sprawców wynosi 67%. Poza Białymstokiem, w powiecie, najwięcej przestępstw było w Łapach, Choroszczy i Wasilkowie. Najmniej w Surażu, Poświętnem i Zawadach. Białystok jest i tak uznany za najbezpieczniejsze miasto w Polsce - bezpiecznie czuje się tu 95% badanych przez CBOS respondentów.

Nie znaczy to jednak, że policjanci nie muszą interweniować. W poprzednim roku robili to ponad 42 tys. razy, z czego ponad 4 tys. interwencji dotyczyło zagrożenia życia lub zdrowia. Niestety zwiększyła się też ilość fałszywych alarmów, co utrudnia pracę funkcjonariuszy.

Jeśli zaś chodzi o drogi, to ogólnie zdarzeń na nich było w 2016 r. więcej, ale o kilkanaście procent zmalała ilość poważnych wypadków, a co za tym idzie - także nieznacznie, bo o 3%, zmalała ilość ofiar śmiertelnych. Zatrzymano również mniej pijanych kierowców.

W powiecie białostockim pracuje obecnie blisko 800 policjantów, mimo tego funkcjonariuszy nadal brakuje. W 2016 r. było nawet 45 wolnych miejsc, a po doliczeniu osób, które dopiero przechodziły szkolenia, liczba zwiększa się do 60.

Warto dodać, że w 2017 r., jeszcze w pierwszym kwartale, otwarty ma zostać posterunek w Michałowie. Białostocka policja pracuje również nad zmianą lokalizacji jednego z posterunków, co miałoby zdecydowanie poprawić szybkość interwencji w niektórych przypadkach. Rozważana jest jego budowa na osiedlu Wysoki Stoczek.