POLECAMY
Pod Białymstokiem powstanie nowoczesna sortownia odpadów. Według szacunków "wysegreguje" ona ze śmieci nawet 8 mln zł rocznie - tyle są warte surowce wtórne, które w tej chwili trafiają na składowisko.
- Jestem zadowolony - tak ocenia poziom odzysku szkła Adam Kamiński, wiceprezes spółki Lech odpowiedzialnej za gospodarowanie odpadami w Białymstoku. Jednocześnie mówi o bardzo małym odzysku innych odpadów suchych, czyli papieru, plastiku i metali. - Jeszcze musimy poświęcić trochę czasu, by mieszkańców wyedukować - twierdzi Kamiński i wyjaśnia, że zdaje sobie sprawę, iż wielu białostoczan wciąż nie wie, jak powinno się segregować śmieci, na jakie typy odpadów są przeznaczone konkretne pojemniki. Do większej ilości odzyskiwanych surowców wtórnych, ma przyczynić się powstanie sortowni odpadów w Hryniewiczach. - Taka sortownia zapewni odpowiedni odzysk - nie ma wątpliwości Kamiński. Będzie to jedna z najnowocześniejszych tego typu instalacji w Polsce. Do tej pory w Białymstoku segregacja odbywała się wyłącznie ręcznie. Tymczasem Kamiński wylicza, że z białostockich śmieci można jeszcze "wysortować" 7-8 mln zł rocznie - tyle są warte surowce wtórne, które w tej chwili trafiają do odpadów zmieszanych, a następnie na składowisko. Koszt sortowni szacowany jest na 80 mln zł. 34 mln zł z tej kwoty miasto otrzyma z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska (w przyszłym tygodniu będzie podpisana odpowiednia umowa), 25 mln zł pokryje preferencyjna pożyczka z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, resztę kosztów dopłaci spółka Lech. Jest plan, że sortownia zacznie działać w 2016 roku, razem ze spalarnią odpadów.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl
Aktualności 17:30
Aktualności 15:00
Biznes 14:18
Sport 14:10
Kultura i Rozrywka 14:00
Sport 13:18
Turystyka 13:03
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji