Aktualności

Policjanci z białostockiego Centralnego Biura Śledczego i strażnicy graniczni z Chełma zlikwidowali w województwie mazowieckim dziuplę samochodową. Przestępcy rozbierali w niej luksusowe samochody kradzione w Europie Zachodniej.

Policjanci z białostockiego Centralnego Biura Śledczego przy udziale funkcjonariuszy Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej w Chełmie ujawnili dziuplę samochodową. Odnaleziono w niej części i podzespoły pochodzące z 30 aut luksusowych marek. Przestępcy rozbierali m.in. auta BMW, Porsche, Audi, Mercedes z roczników 2009-2012. Wszystkie samochody pozyskiwali z czynów przestępczych dokonanych na terenie państw Europy Zachodniej.

- Część odnalezionych samochodów nie figurowała jeszcze nawet w bazach pojazdów utraconych, były to tzw. "zgłaszaki" - informuje Andrzej Baranowski, rzecznik podlaskiej policji. Ze wstępnych informacji wynika, że skradziono auta o łącznej wartości około 3 mln. złotych. W trakcie akcji odzyskano części o wartości 200 tys. zł.

CBŚ zatrzymało też osoby, które pomagały w ukryciu przedmiotów pochodzących z przestępstwa oraz które w ramach prowadzonych działalności gospodarczych zajmowały się dystrybucją części i podzespołów ze skradzionych pojazdów. Sprawa ma charakter rozwojowy. Funkcjonariusze białostockiego Centralnego Biura Śledczego planują kolejne zatrzymania.

Skradzione mercedesy nie pojechały dalej

Pościg za kurierem z migrantami. Finał w rowie

Awaryjność aut używanych. Które psują się najrzadziej, a której najczęściej?

Skolim otwiera stacje paliw. Pierwsza będzie w... Podlaskiem

Jaga się męczyła, ale wygrała. Hamrun Spartans pokonane

Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku ma nowego dyrektora