Fatalny start rundy wiosennej w wykonaniu Olimpii Zambrów

Fot: olimpiazambrow.net

Piłkarze Olimpii nie będą dobrze wspominać inauguracji wiosennych zmagań na trzecim szczeblu rozgrywkowym w Polsce. Zawodnicy z Zambrowa przegrali na własnym terenie z Legionovią Legionową 1:5, tracąc aż 4 gole w pierwszych 45 minutach rywalizacji. Jedyną bramkę dla gospodarzy w sobotnie (4.03) popołudnie zdobył nowy nabytek - Marcin Przybylski. Tak skuteczny nie był natomiast Fabian Piasecki. Najlepszy strzelec Biało-Niebieskich - w 67. minucie - przestrzelił rzut karny, nie trafiając w światło bramki.

Zimą w kadrze podlaskiego II-ligowca doszło do wielu roszad. Oprócz Przybylskiego, do Olimpii dołączyło jeszcze 5 innych zawodników (Karol Zieliński, Błażej Cyfert, Michał Kołodziejski, Arkadiusz Fabiański i Kacper Falon). Nie obyło się także bez ruchów transferowych w drugą stronę. Klub z Zambrowa opuścili Mariusz Gogol, Jakub Cesarek, Bartosz Biel, Maciej Humerski, Artur Bogusz, Paweł Broniszewski i Przemysław Jastrzębski.

Pierwszy wiosenny mecz pokazał, że trener potrzebuje jeszcze czasu, aby wiele nowych ogniw wkomponowało się w zespół tak, jak należy. Tego jednak nie jest zbyt wiele, gdyż już w piątek (10.03) Olimpia zagra kolejne spotkanie. W Rybniku zmierzy się z tamtejszym ROW-em.

Olimpia Zambrów - Legionovia Legionowo 1:5 (0:4)
Bramki: Marcin Przybylski 83 - Arkadiusz Madeński 16, Mateusz Żebrowski 24, Daniel Kraska 32, 39, Krystian Wójcik 79

Olimpia Zambrów: Arkadiusz Fabiański - Marcin Byszewski (46' Rafał Włodarczyk), Michał Kołodziejski, Błażej Cyfert, Łukasz Grzybowski - Jakub Bach (78' Sebastian Szerszeń), Michał Kuczałek, Bartosz Osoliński (68' Daniel Michałowski), Marcin Przybylski, Karol Zieliński (57' Kacper Falon) - Fabian Piasecki

Legionovia Legionowo: Adam Wilk - Mikołaj Grzelak, Siniša Borenovič, Marek Krotofil, Aleksandar Bajat (46' Jan Malík), Wojciech Kalinowski - Mateusz Żebrowski (75' Ernest Dzięcioł), Krystian Wójcik, Arkadiusz Madeński, Paweł Garyga (80' Mateusz Wajdzik) - Daniel Kraska (60' Krystian Miś)