Zdrowie

Płukanie rur nie usunęło problemu. Bakteria legionelli nadal znajduje się w sieci wodociągowej Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.

Legionellę w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym wykryto na dwóch oddziałach. W związku z tym, pacjenci nie mogą korzystać z gorących pryszniców. Dyrekcja szpitala szybko zareagowała na problem. W porozumieniu z Miejskim Przedsiębiorstwem Energetyki Cieplnej, rozpoczęło się płukanie sieci wodociągowej szpitala. Woda, podgrzana do wysokiej temperatury, miała usunąć bakterię. Płukanie pomogło, ale tylko częściowo. Ostatnie badania pokazały, że obecność legionelli w szpitalu zmniejszyła się o połowę.

Dyrekcja szpitala ponownie zwróciła się do MPEC-u o przepłukanie sieci wodociągowej. Tym razem temperaturą w wysokości 70°C. Ma to całkowicie usunąć problem. Jeżeli płukanie nie da efektu, szpital rozważa też wymianę rur na nowe.

Przypomnijmy, że kilka dni temu bakterię legionelli wykryto także na oddziale Onkologii i Hematologii Dziecięcej Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Z tego powodu mali pacjenci nie mogą korzystać z pryszniców.

Dzieci na hulajnogach elektrycznych w szpitalach. Lekarze z UDSK biją na alarm

W białostockim szpitalu pojawiły się dystrybutory wody. Teraz można pić kranówkę

Pięć onkoczepków trafi do białostockich szpitali. Kosztowały prawie milion zł

W starciu Jagi z Rayo górą Hiszpanie. Remis był na wyciągnięcie ręki

Nie wiesz, jak spędzić weekend w Białymstoku? Zobacz przegląd wydarzeń

Rewolucja w BiKeRach. Na to czekało wielu białostoczan