Jak ukazać kobietę? O wystawie w Galerii Marchand

Fot: Anna Kulikowska

Wernisaż

Przybyło wielu gości, galeria pękała niemal w szwach. Wszyscy jednak starali się zachowywać pandemiczne zalecenia. Galeria Marchand jest galerią społeczną, zarządza nią Fundacja Arta Hanza, a utrzymuje się z dotacji Miasta Białystok, przy wsparciu i inicjatywie podlaskich artystów.

Różni twórcy, różne oblicza kobiety

Na wystawę składają się obrazy i rzeźby różnych twórców z Podlasia m.in. Darii Ostrowskiej, Alicji Szkil, Joanny Czajkowskiej, Adama Ślefarskiego, Krzysztofa Koniczka, Grzegorza Radziewicza, Karoliny Dadury oraz z Polski: Iwony Ostrowskiej, Jarka Peli. Dzięki temu mamy tam całe bogactwo wizerunków kobiet.

Słowem wstępu przybyłych powitali artyści, którzy zajmują się organizacją imprez w tej społecznej galerii: Krzysztof Koniczek i Janusz Żabiuk.

- Kobieta jest pewną tajemnicą, a byciu kobietą towarzyszy pewne napięcie - powiedział Żabiuk.

Kobieta - niejednoznaczna

Wystawa to cały przekrój różnych technik malarskich, ale przede wszystkim widać na niej, że istota kobiety jest niejednoznaczna. Są obrazy pełne jasnych barw, bardzo energetycznych, są też bardziej mroczne wizerunki. Kobieta przybiera różne kształty, przeistacza się raz w boginię, pełną siły i odwagi, innym razem w nostalgiczną, tęskniącą osobę czy mroczną, pełną niepokoju istotę. Dzięki wystawie poznamy przeróżne oblicza kobiety. Przez to możemy wniknąć w wyobraźnię twórczyń i twórców.

Daria Ostrowska, jedna z malarek, w której twórczości odnajdujemy niemal same przedstawienia kobiet, opowiedziała nam o zmianie, jaka w niej zaszła:
- Kiedyś kobiety na moich obrazach były mroczne, stosowałam ciemne barwy. Teraz wykorzystuję jaśniejszą paletę kolorów, są one chyba po prostu melancholijne, pełne tęsknoty.

Całość jest fascynująca. Można zarzucić wystawie, że panuje na niej pewien miszmasz. Jednak to stwierdzenie nie obroni się, bowiem dzięki temu, dzięki tak bogatemu zbiorowi prac – możemy my kobiety przejrzeć się jak w lustrze w obrazach, odkrywając siebie i swojego ducha w różnych postaciach, tak zmiennych nieraz, a tak dla nas ważnych. Natomiast mężczyźni będą mogli wniknąć w kobiecy świat i może zrozumieć lepiej fenomen bycia kobietą.

Wystawa czynna do 2 kwietnia.