Aktualności

Podlascy działacze Partii Razem są zaniepokojeni sobotnim (16.04) koncertem zespołu Nordica w białostockim klubie Gwint. Formacja jest uznawana za neonazistowską i ma wystąpić podczas 82. rocznicy istnienia Obozu Narodowo-Radykalnego.

- Zespół Nordica znany jest z występów organizowanych nie tylko przez ONR, często współpracuje również z Młodzieżą Wszechpolską i Ruchem Narodowym. Większość koncertów w wykonaniu tej "grupy muzycznej" odbywała się potajemnie i grana była pod szyldami Blood & Honour - założonej przez Iana Stuarta w 1987 r. neonazistowskiej organizacji przestępczej, wywodzącej się z Wielkiej Brytanii - piszą członkowie Partii Razem.

Domagają się też wyjaśnień od rektora Politechniki Białostockiej - prof. Lecha Dzienisa. Klub Gwint, w którym ma się odbyć koncert, prowadzi bowiem Fundacja na rzecz rozwoju Politechniki Białostockiej.

Rektor wyjaśnia, że Fundacja, podpisując umowę na udostępnienie klubu, wiedziała jedynie, że odbędzie się tam "zamknięta impreza kulturalna". Nie posiadała żadnych informacji o planowanym koncercie zespołu Nordica. Dodaje, że dopiero w piątek (15.04) działające w Fundacji osoby dowiedziały się, że koncert ma być częścią obchodów rocznicy ONR. Jak twierdzi rektor, nie ma możliwości rozwiązania umowy i odwołania imprezy wyłącznie na podstawie podejrzeń odnośnie światopoglądu i przekonań politycznych osoby organizującej imprezę prywatną.

Rektor Dzienis poinformował też, że wystąpił do komendanta białostockiej policji o zabezpieczenie tej imprezy.

Modlitwa czy show? Głośne religijne wystąpienia dzielą Białystok

Od przejść dla pieszych po cyberbezpieczeństwo. 7 projektów na liście MSWiA

Lanberry zaprasza na koncert w Białymstoku i opowiada o swojej muzycznej drodze [WYWIAD]

Podlascy przedsiębiorcy tracą miliardy. Konfederacja ma apel

Złodzieje tylko na to czyhają. Policja radzi, jak ich przechytrzyć

Napięta sytuacja na granicy. Migranci atakowali patrole Straży Granicznej