Ponad 130 kg elementów infrastruktury kolejowej zdemontowanych i przygotowanych do kradzieży. Przestępca miał jednak pecha, bo akurat na miejscu pojawił się patrol SOK.

Nielegalny towar znajdował się w 16 przesyłkach kurierskich adresowanych do odbiorców w województwach podlaskim i warmińsko-mazurskim. Funkcjonariusze KAS z Białegostoku zabezpieczyli blisko 40 kg tytoniu bez polskich znaków akcyzy.

Za wcześnie, żeby mówić o okolicznościach, ale pewne jest to, że w jednym z domów jednorodzinnych na osiedlu Wygoda znajdowały się zwłoki 28-latka. Na miejscu była też jego rówieśniczka z ranami kłutymi. Została zabrana do szpitala, ale nie udało się jej uratować. Śledczy prowadzą postępowanie w kierunku zabójstwa.

29-latek wpadł w ręce mundurowych na osiedlu Antoniuk. Białostoczanin ma do odbycia karę ponad 6 lat więzienia. Dodatkowo, policjanci znaleźli w jego mieszkaniu blisko 20 gramów amfetaminy.

Funkcjonariusze podlaskiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) zabezpieczyli w jednym z lokali w Ostrołęce 3 nielegalne automaty do gier hazardowych. Oprócz maszyn, podczas przeszukania lokalu mundurowi znaleźli też m.in. miotacze gazu i narkotyki.

Zakończył się proces w sprawie wypadku na placu budowy obwodnicy Białegostoku (ul. Klepacka). Zginął jeden z robotników. W środę strony wygłosiły mowy końcowe.

Ich łupem padły między innymi ubrania, kosmetyki, suplementy diety, alkohol oraz rzeźby. Policjanci zatrzymali trzech obywateli Białorusi podejrzanych o włamania i kradzieże do naczep tirów.

Ponad 3000 paczek przemycanych papierosów zabezpieczyli funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) z drogowego przejścia granicznego w Bobrownikach.

"Twoja paczka została zatrzymana przez sluzby celne" - sms-y o takiej treści (bez polskich znaków) są rozsyłane z różnych numerów telefonów. Jest to próba oszustwa.

Groził byłej partnerce, aż w końcu podpalił dom, w którym mieszka kobieta. Na szczęście nikomu nic się nie stało. 31-latek trafił na 3 miesiące do aresztu.

Podlaska KAS i CBŚP, pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Siedlcach, rozbiły zorganizowaną grupę przestępczą. Zatrzymani wprowadzali do obrotu gaz grzewczy jako napędowy LPG, bez opłacania należnych opłat i podatków.

25-latek, który usłyszał zarzut zabójstwa własnej babci od wielu lat zmaga się ze schizofrenią paranoidalną i był w związku z tym wielokrotnie hospitalizowany i leczony farmakologicznie. M.in. taką informację ujawniła rodzina podejrzanego po szeregu komentarzy i spekulacji, jakie pojawiły się w internecie.

40-latka uwierzyła w historię z przekazaniem około 200 tys. euro. Miała to być darowizna od umierającej mieszkanki Brukseli. Kobieta straciła ponad 20 tys. zł, które przelała na rzekome opłaty celno-skarbowe i koszty wynajęcia prawnika.

Zakrapiane alkoholem spotkania często kończą się sprzeczkami i bójkami. Tak było i tym razem. 24-latek uderzył starszego mężczyznę drewnianym kołkiem w głowę. Pokrzywdzony został w ciężkim stanie zabrany do szpitala. Natomiast atakujący będzie się tłumaczył przed sądem.

Podlaski przedsiębiorca otrzymywał i wystawiał puste faktury VAT dotyczące transakcji olejem rzepakowym. Teraz musi zapłacić ponad 1 mln zł należnego podatku VAT wraz z odsetkami.

41-latek został zatrzymany za kradzież portfeli. Do tego zdarzenia doszło na początku miesiąca w jednym z białostockich hoteli. Mężczyzna wykorzystał nieobecność pracowników, wszedł na zaplecze i ukradł portfele z zawartością dokumentów, kart płatniczych, i pieniędzy.

17-latek z gminy Ciechanowiec usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Miał uderzać pokrzywdzonego przodem samochodu oraz uczestniczyć w jego pobiciu i rażeniu paralizatorem. Do zdarzenia doszło w nocy, w czasie świąt wielkanocnych, na stacji paliw.

Pijany 33-letni kierowca uderzył w furmankę. Woźnica doznał poważnych obrażeń ciała i zmarł w szpitalu. Mieszkaniec Zambrowa przyznał się do spowodowania wypadku. Nie chciał jednak składać wyjaśnień.

71-latek odpowie za to, że podczas wiecu wyborczego obnażył fragment piersi 17-latki - aktywistki z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. Pierwotnie zawarto ugodę, bez jakichkolwiek konsekwencji. Pełnomocnik dziewczyny zmienił jednak zdanie, więc sprawą zajmie się sąd.

Historia niczym z hollywoodzkiego filmu akcji, tyle, że z Podlasia. Najpierw razem pili, potem się pobili, a w międzyczasie okazało się, że jeden był poszukiwany, a drugi pozwolił wsiąść sobie za kółko bez uprawnień i "pod wpływem".