20-latek poszukiwany za rozbój ukrył się w tapczanie. Schronienie zapewniła mu matka, która do ostatniej chwili broniła syna i nawet kiedy ubranie wystawało z łóżka, docisnęła mebel.

49-latek wytwarzał nielegalny alkohol. W momencie, kiedy sprawa wyszła na jaw, mężczyzna stracił ponad 70 litrów bimbru i linię do jego produkcji. Na dodatek grożą mu grzywna, ograniczenie wolności lub nawet jej pozbawienie.

Często słyszymy o oszustach, którzy posługują się metodą "na wnuczka". Czasami jednak również prawdziwi wnuczkowie potrafią być zakałą rodziny. Tak było w przypadku pewnego seniora i jego 20-letniego krewnego.

W naczepie tureckiej ciężarówki znajdowało się pięciu mężczyzn. Okazało się, że to nielegalni migranci, którzy chcieli dostać się z Rumunii przez Polskę do Niemiec.

14 grudnia, wieczorem, dwóch mężczyzn dokonało rozboju na stacji paliw. Policjanci cały czas ich szukają. Proszą też o pomoc, bo nie znają tożsamości napastników.

Jedna z brytyjskich firm, zajmująca się sprzedażą elektroniki w naszym kraju, unikała rozliczania się z podatków. Na jej trop wpadli analitycy z podlaskiej KAS oraz resortu finansów.

Mężczyzna, którego stróże prawa podejrzewają o rozbój, nie zamierzał bezczynnie czekać na decyzje śledczych i sądu. Uciekł z prokuratury. Trwają poszukiwania 32-latka.

Prokuratura uważa, że 35-letni mieszkaniec Grajewa chciał zabić swoją ofiarę. I tak właśnie zrobił. Wykorzystał nóż, którym przeciął tętnicę.

Jeden z podlaskich funkcjonariuszy znalazł na portalu aukcyjnym swój skradziony rower. Dzięki temu mundurowi namierzyli dziuplę z bicyklami.

Mieszkaniec naszego regionu stracił prawie 10 tys. zł, kartę płatniczą i dowód osobisty. To finał spotkania zakrapianego alkoholem. Część kwoty, w postaci telefonu i telewizora, udało się odzyskać, ale niesmak pozostał.

Białostoccy funkcjonariusze CBA oraz śledczy z Prokuratury Krajowej zatrzymali 5 osób w sprawie nielegalnego handlu lekami. Oszuści z aptek współpracowali z przestępcami. W rezultacie leki wywożone były z Polski.

24-letni mieszkaniec Suwałk zaatakował starszą kobietę, przewrócił ją i zabrał torebkę. Mężczyzna próbował, bez powodzenia, zapłacić skradzioną kartą płatniczą za zakupy na stacji benzynowej.

Pijany 27-latek przyjechał na stację benzynową. Zainteresowali się nim policjanci. Dlaczego? Ponieważ nie miał maseczki na twarzy.

Okazuje się, że oszuści próbują wyłudzić pieniądze nie tylko od seniorów. Tym razem ich celem było MPO w Białymstoku.

Mieszkanka gminy Raczki ukradła kosmetyki o wartości blisko 1300 zł. Zmotywowana swoim sukcesem, chciała go powtórzyć. I ta decyzja okazała się błędem, który będzie ją słono kosztował.

Jednego nastolatka do komisaroatu przyprowadził ojciec, drugiego do komendy miejskiej odprowadziła matka. Teraz losem chłopaków zajmie się sąd rodzinny. Wszystko z powodu kradzieży puszki z pieniędzmi.

Dwaj młodzi mężczyźni uzbrojeni w kastet i pałkę teleskopową ukradli pilarkę spalinową. A jej właściciela dotkliwie pobili.

Dwie kobiety wyłudziły ponad 300 tys. zł. Skorzystały z unijnych dopłat na działki, które nie były ich własnością. Sprawa wyszła na jaw, kiedy prawowity właściciel ziemi też chciał skorzystać z pomocy finansowej.

Dwóch młodych mężczyzn ukradło puszkę z pieniędzmi. Do zdarzenia doszło w jednym ze sklepów na Antoniuku. Teraz policja prosi o pomoc w ustaleniu tożsamości tych osób.

35-latek ma na sumieniu kradzieże, spowodowanie kolizji oraz uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego. Ukrywał się przed sądem i policją ponad rok. Ostatecznie zdradziły go buty i nieudany kamuflaż z dywanem.